Daremne żale, próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia…
Tyle poeta, który w momencie, kiedy pisał te wersy, pojęcia nie miał, że będzie istniało coś takiego, jak bankomaty.
A PKO BP S.A. – największy bank w Polsce, którego znacznym udziałowcem jest skarb państwa, czyli my, z uporem godnym lepszej sprawy wzbrania się przed ustawieniem w naszym mieście drugiego bankomatu.
Ten pierwszy cieszy się zaś takim powodzeniem, że jedynie wieczorną porą można bez kolejki pobrać z niego własne pieniądze. W niedziele zaś, a jest tego znaczne prawdopodobieństwo, spacer do „ściany płaczu” może okazać się daremny i wrócimy z pustymi rękami.
Zapewne centrala banku dba w ten sposób o naszą kondycję i, założywszy że spacer odbędziemy całą rodziną – również o jakość życia rodzinnego Hrubieszowian.
Można oczywiście iść do innego bankomatu i zapłacić prowizję… W tygodniu można zaś iść do kasy i zapłacić opłatę manipulacyjną…
O tej sprawie pisałem na wiosnę, w tej sprawie interpelowali radni, a Urząd Miasta interweniował w centrali banku… Odpowiedź z tego co pamiętam była jednoznaczna – drugiego bankomatu w Hrubieszowie bank PKO BP S.A. nie przewiduje.
Zdjęcia kolejki przed bankomatem zrobiłem w poniedziałek około godziny 15. Rano jest jeszcze gorzej.