19 kwietnia 2024

Janusz Woźnica: „Zdobycie” Hrubieszowa – 27/28 maj 1946 roku

W maju 1946 roku w Hrubieszowie miały miejsce znaczące i bulwersujące wydarzenie. Siły antykomunistyczne i antysowieckie zdobyły miasto! W walce brały udział wszystkie liczące się moce. A więc poakowski WiN i UPA po jednej stronie! Po drugiej: NKWD, UB, WOP, PPR i pluton zwiadu 5 Pułku ludowego WP z hrubieszowskich koszar pod nieudolnym (tchórzliwym?) dowództwem porucznika Wojciecha Jaruzelskiego. Jaka była geneza wydarzeń?

 

W dniach 8 i 9 maja 1945 roku Niemcy podpisały bezwarunkową kapitulację i zakończyła się wojna w Europie. W Polsce PPR i UB prowadziły walkę z „reakcyjnym” PSL Mikołajczyka. Armia Czerwona,  NKWD i podporządkowane im Wojsko Polskie z WiN oraz NSZ, ale był problem z UPA. Władze komunistyczne uważały, że sam się rozwiąże po wysiedleniu Ukraińców, (nastąpiło to ostatecznie w 1947 roku). Wyraźnie było widać, że komuniści dysponując potężnymi siłami, doświadczonymi dowódcami i żołnierzami z byłej I i II Armii Wojska Polskiego, opóźniali rozprawę z OUN / UPA licząc, że polska opozycja antykomunistyczna wykrwawi się w walce ze zbrodniczym ukraińskim podziemiem. Politykę komunistów rozszyfrował kpt. Marian Gołębiewski („Irka”, „Korab”, „Ster”), cichociemny, były dowódca Obwodu Hrubieszów AK, który jako szef inspektoratu zamojskiego WiN wystąpił z inicjatywą porozumienia z UPA, w celu zatrzymania fali przemocy i zbrodni, której ofiarą był Stanisław Basaj „Ryś”, były dowódca I Batalionu BCH, który tak skutecznie bronił Polaków w południowej części powiatu. 

21 maja 1945 roku w Rudzie Różanieckiej (gm. Narol) WiN podpisała z UPA porozumienie o zawieszeniu broni. Spotkało się ono z niechętnym przyjęciem przez część byłych członków BCH i AK i zupełnie wrogim przez NSZ.

Na początku 1946 roku postanowiono pogłębić zaufanie polsko – ukraińskie. WiN zaproponował UPA przeprowadzenie razem „akcji” na Hrubieszów. Było to dość ryzykowne, gdyż w Hrubieszowie stacjonował 5 Kołobrzeski Pułk Piechoty i znajdujący się pod sowieckim dowództwem WOP. Dla UPA wyznaczono cel – zdobycie siedziby NKWD znajdującej się w dworku Du Chateau. Chodziło o wyeliminowanie podejrzeń, że UPA dalej walczy z Polakami.

WiN miało zdobyć siedziby UB i PPR oraz zneutralizować stacjonujący w koszarach 5 Pułk. Siłami polskimi dowodził por. K. Witrylak („Hel”). Ukraińcami J. Sztendera „Prirwa” (w sumie ok. 400 osób). Akcja była wyraźnie „sygnalizowana”.

Już w południe 27 maja w Czerniczynie, Brodzicy, Wolicy, w lesie na Górze Tatarskiej gromadzili się w bojowym nastroju partyzanci z WiN. Ludność wyczuła, że „coś się święci”, tym bardziej, że w kwietniu rozbrojono kilkunastu żołnierzy z hrubieszowskiego 5 Pułku w Werbkowicach. W tej sytuacji może dziwić brak orientacji por. W. Jaruzelskiego, dowódcy zwiadu 5 Pułku. Czy było to niedocenianie przeciwnika? Rażące zaniedbanie, czy nieudolność?  

Nieudolność dowódców wojskowych ułatwiła WiN realizację zadań. Oddział H. Lewczuka „Młota” (poseł na Sejm RP w okresie 2001 – 2005) uwolnił z siedziby UB (obecnie budynek sądu) 20 więźniów. W zajętym budynku PPR (ul. 3-go Maja 31) zginęło 2 uzbrojonych funkcjonariuszy PPR.

Oddziałom UPA nie udało się zdobyć siedziby NKWD, gdyż przygotowany pocisk typu rakietowego nie odpalił i ten piękny dworek du Chateauk ocalał.

W „GP”, nr 58 /2016 r. zdumiony przeczytałem wywiad z Włodymyrem Wiatrowiczem, szefem ukraińskiego IPN, który stwierdził, że żołnierze UPA rozbili w Hrubieszowie sowiecki garnizon NKWD! 

Rankiem pościg za wycofującymi się oddziałami podjęło „wściekłe” NKWD  i oczywiście 5 Pułk na czele z plutonem zwiadu por. W. Jaruzelskiego. I ponownie zawiódł. WP straciło 5 żołnierzy, a WiN bez strat. Mogło to oznaczać tylko koniec kariery tego ambitnego oficera, gdyż NKWD w walce i pościgu aż pod Terebiń straciło 9 osób. Paradoksalnie poważna hrubieszowska wpadka rozpoczęła błyskawiczną karierę W. Jaruzelskiego. Niebawem awansował na kapitana. Po roku na majora.

W owym czasie tylko wszechmocna Informacja Wojskowa (krwawe wojskowe UB) mogła pomóc w karierze. „Wolski”, taki pseudonim otrzymał jej nowy agent. Archiwa na ten temat niewiele mówią. Generał umiejętnie, „wzorcowo” je oczyścił, a „taktowni” historycy nie zadawali kłopotliwych pytań. Ale doświadczenia hrubieszowskie generał wykorzystał przygotowując stan wojenny. Zwiad, czyli rozpoznanie „przeciwnika” miał doskonały. No, ale to była walka z cywilami.

 

Literatura:

Karbowiak A., Win z UPA  (w:) , „Historia Do Rzeczy”, 4/2017 r.

Motyka G., Od rzezi wolyńskiej do akcji Wisła, Kraków 2014 r.

 

Relacje:

Adelfina Iwanek z d. Pawłowska, Czerniczyn, relacja z 1977 r.

Wincenty Piątak, Hrubieszów, relacja z 1982 r.

Ryszard Płonkowski, Hrubieszów, relacje z 2009, 2015 i  kwiecień 2017 r.

 

PS.

   1.  Po 28 maja siedziba UB została przeniesiona do obszernego gmachu przy ul Narutowicza 5 wybudowanego przez HSM  z inicjatywy doktora J. Skrobiszewskiego, zamordowanego w kwietniu 1940 roku przez NKWD w Katyniu.

    2. Przedstawione wydarzenia były w PRL niechętnie podejmowane, był to tematem tabu, tak mocny,  że nawet wydany w 2003 roku obszerny „Leksykon historyczny miejscowości województwa zamojskiego” nie zawiera nawet  wzmianki o „napadzie”.

    3. Obecnie w wielu publikacjach historycznych i czasopismach przedstawia się hrubieszowskie wydarzenia, także, jako element „walki „między ukraińskim, a polskim IPN, ale polski IPN ktoś chce zlikwidować. Więc ukraińscy nacjonaliści będą nam pisać historię w numerze miesięcznika „Historia Do Rzeczy” z 2017 roku.
   

Opracował – Janusz Woźnica

 

***


Janusz Woźnica – Absolwent historii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie (1975).

Od 1975 nauczyciel w Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.

Od IX 1980 w „S”, przewodniczący KZ, wiceprzewodniczący MKZ w Hrubieszowie, IV-V 1981 delegat na I WZD Regionu Środkowo-Wschodniego.

Po 13 XII 1981 organizator pomocy dla internowanych i ich rodzin, kolporter niezależnych pism i wydawnictw.

1986-1989 współpracownik redakcji pisma „Informator NSZZ «Solidarność» Ziemi Zamojskiej – Roztocza”.

W lutym 1986 aresztowany, w czerwcu 1986 skazany przez Sąd Rejonowy w Zamościu na 1,5 roku więzienia; osadzony w ZK w Zamościu i Hrubieszowie, we wrześniu 1986 zwolniony warunkowo ze względu na chorobę żony.

Do 31 III 1987 rozpracowywany przez p. III RUSW w Hrubieszowie w ramach SOR krypt. Pionierzy; 1 X 1988 – 30 IX 1989 przez Wydz. VI WUSW w Zamościu w ramach SOR krypt. Towarzystwo.

1989-1990 członek KO „S” Ziemi Zamojskiej.

1989-1991 senator RP z listy KO „S”,

członek OKP;

1991-1993 senator RP z listy PSL Porozumienie Ludowe.

1998-2001 w RS AWS.

1999-2002 radny Sejmiku Województwa Lubelskiego.

Od 2007 na emeryturze.

W 2007 został wybrany do władz wojewódzkich NSZZ „S” Rolników Indywidualnych.

W 2013, za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia w działalności państwowej i publicznej, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.


Wysłuchał i zanotował – Marek A. Kitliński (mak)