28 marca 2024

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 13: Telewizja, licytacje i słonie. Kilka słów o rodzinie Zuzi. Dzień 14: „Walczący z drzewami”

Dziś doczekaliśmy się emisji reportażu o Zuzi w TVN24. Dziś też uruchamiamy aukcję podarowanych nam przedmiotów (złota zawieszka i koszulka Legii). Przedmioty można licytować na specjalnej stronie na facebooku – rowerowedobro .

Reklamy

 

 

Dzień 13

Dystans: 160 km

Reklamy

Łącznie 2031 km za mną.

Zaczęło się od deszczu, wiatru i chłodu. A później było już tylko lepiej:) ładne tereny i otwarte kościoły. W jednym z nich spotkałem parę Holendrów. Mieli po 60 lat. Jadą z Holandii do Santiago. Niesamowicie fajni ludzie. Wypiliśmy kawę, z niedowierzaniem patrzyli gdy mówiłem o swojej wyprawie. A ja z niedowierzaniem patrzyłem na nich i ich determinację. Dobre spotkanie.

Więcej: https://rowerowedobro.pl/?p=563 FOTO

 

***

O Zuzi i jej stanie zdrowia wiemy wszystko, no prawie wszystko, przecież sytuacja jest nazwijmy to… rozwojowa. Każdy dzień przynosi coś nowego, jakąś zmianę… Niezwykle istotna na chwilę obecną jest rehabilitacja Zuzi, aby w przyszłości mogła żyć pełnią życia.

Więcej: https://rowerowedobro.pl/?page_id=558 FOTO


***

Dzień 14

Dystans: 150 km

Odcinek pt. „Walczący z drzewami”

Po dzisiejszym dniu stwierdzam, że nie jestem stworzony do normalnego życia:) A przynajmniej tego na rowerze. Ze wszystkich sił próbowałem omijać ruchliwe drogi, a i tak za każdym razem okazywało się, że kończyłem na jeździe wśród tirów.

Więcej: https://rowerowedobro.pl/?p=582 FOTO

 

Video: Z księdzem na Gibraltar facebook.com

 

 źródło i fot. rowerowedobro.pl

 

Materiał o ks. Witku w TVN 24 (źródło: Piotr Sendecki facebook.com)


 

Zobacz też:

Hrubieszów: Ksiądz Witek wyruszył w rowerową podróż na Gibraltar

W drodze na Gibraltar. Nowy sposób wpłat dla Zuzi

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 4: Praga, jajecznica i Dobry Bóg. Dzień 5: Niemcy, deszcz i muszla – symbol szlaku św. Jakuba 

Z księdzem na Gibraltar: Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 10: Awaria, głód i trud. Dzień 11: Gdy organizm mówi: chcę odpocząć. Dzień 12: Wiatr czas zawiewa.