19 marca 2024

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 19 – Dokąd jedziesz Wiktorze? Dzień 20 – Wielkość góry poznajemy dopiero po jej pokonaniu. Dzień 21 – Radość, modlitwa i pozdrowienia

Zawsze gdy zaczynam wpis mam problem z tym, który to dzień wyprawy. I aż mi się nie chce wierzyć że to już 19! Wow! Dziś pękło 3000 km.

Reklamy

 

Można powiedzieć, że 66 procent planu wykonane (choć tak naprawdę nie mam pojęcia ile dokładnie mam do końca). Wiem, że do Santiago mam ok 200 km. Dużo i mało. Ehh gdyby tak udało się jutro…

Więcej:

Reklamy

https://rowerowedobro.pl/?p=649 FOTO

 

***

 

Dzień 20
Dystans: 140 km
Dziś krótko.
Góry. 2000 m do góry. Bolą nogi. Jestem mega zmęczony. I jest mega satysfakcja:) Do Santiago 90 km. Nocleg na stadionie.

Więcej:

https://rowerowedobro.pl/?p=671 FOTO

 

***

Dzień 21
Dystans:ok 130 km
Nie wiem co pisać. Tyle dobra dziś się działo, że na cały miesiąc spokojnie by starczyło. O większości już napisałem, poczytajcie wcześniejsze posty:)
Dodam tylko, że strasznie fajna ta wyprawa. Mimo tego, że jadę wolniej niż zakładałem, jestem spokojny o finał. 

Więcej:

https://rowerowedobro.pl/?p=686 FOTO

 

 

źródło, fot.:  rowerowedobro.pl



wideo: facebook.com / Z księdzem na Gibraltar

 


 

Zobacz też:

Rowerem na Gibraltar. Ksiądz z Hrubieszowa przejedzie 4300 km dla Zuzi 

Zapraszamy na mszę rozpoczynająca wyprawę na Gibraltar dla chorej Zuzi 

Hrubieszów: Ksiądz Witek wyruszył w rowerową podróż na Gibraltar 

W drodze na Gibraltar. Nowy sposób wpłat dla Zuzi

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 4: Praga, jajecznica i Dobry Bóg. Dzień 5: Niemcy, deszcz i muszla – symbol szlaku św. Jakuba 

Z księdzem na Gibraltar: Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 10: Awaria, głód i trud. Dzień 11: Gdy organizm mówi: chcę odpocząć. Dzień 12: Wiatr czas zawiewa. 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 13: Telewizja, licytacje i słonie. Kilka słów o rodzinie Zuzi. Dzień 14: „Walczący z drzewami” 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 15: Tydzień trzeci. Bo ludzie są dobrzy. Dzień 16: Gdy nie możesz zahamować 

Z księdzem na Gibraltar. Dzień 17: Vamos, vamos, ale, ale! (nie)pełny licznik wpłat w fundacji brawowy.pl. Dzień 18: Deszcze niespokojne i szprycha