19 kwietnia 2024

Dołhobyczów: Jechał na bursztynie?

Kilkadziesiąt kilogramów bursztynu znaleźli w akumulatorach zasilanego elektrycznie citroena funkcjonariusze Służby Celnej z Dołhobyczowa.

 

Na ten niecodzienny sposób przemytu wpadł 32-letni mieszkaniec Włodzimierza Wołyńskiego na Ukrainie. Mężczyzna przekraczał granicę w Dołhobyczowie w sobotę  (02.04.) citroenem berlingo na polskich numerach rejestracyjnych. Podróżny przerobił akumulatory do elektrycznego zasilania auta w taki sposób, by można było ukryć w nich worki z jantarem. Mężczyzna nie spodziewał się, że celnicy odkryją skrytkę. A jednak czujnego oka funkcjonariuszy nie dało się oszukać. Ze schowków w akumulatorach mundurowi wydobyli ważącą ponad 55 kilogramów bursztynową kontrabandę, której wartość rynkową wstępnie wycenili na ponad sto tysięcy złotych.

Poproszony o wyjaśnienia 32-latek przyznał się do winy. Twierdził, że sam towar nie jest jego własnością. Miał go tylko przewieźć przez granicę, za co obiecano mu 20 dolarów.

Funkcjonariusze postawili mu zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Razem z bursztynem zajęli też 500 zł na poczet grożącej obywatelowi Ukrainy kary grzywny. Postępowaniem w tej sprawie zajmuje się Urząd Celny w Zamościu.

Służba Celna przypomina, że bursztyn można legalnie wwieźć na terytorium Polski i Unii Europejskiej pod warunkiem zgłoszenia go do odprawy i opłacenia należności.

 

 

źródło i fot. SCRP