19 kwietnia 2024

Uczniowie z Honiatycz na Pielgrzymce Rodziny Szkół Jana Pawła II w Częstochowie

„Idźmy naprzód z nadzieją” – to hasło przewodnie tegorocznej XVII Pielgrzymki Rodziny Szkół Jana Pawła II na Jasną Górę, w której uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. Jana Pawła II w Honiatyczach uczestniczyli po raz dziewiąty.

 

3 października 2017 roku wczesnym rankiem (2:00 w nocy) udaliśmy się w kierunku Częstochowy. Po kilkugodzinnej podróży autokarem przybyliśmy do pierwszego punktu naszej wyprawy. Tym miejscem była najstarsza w Polsce kopalnia soli w Bochni.

Kolejnym etapem naszej wyprawy był Zamek w Ogrodzieńcu.

Ostatnim punktem naszego dnia była Częstochowa. Po zakwaterowaniu się w Domu Pielgrzyma i „pochłonięciu” obiadokolacji rozpoczęła się dla nas główna część wycieczki – Pielgrzymka Rodziny Szkół Jana Pawła II.

O godzinie 21:00 udaliśmy do Kaplicy Matki Boskiej aby uczestniczyć w Apelu Jasnogórskim. 4 października po śniadaniu przeszliśmy na Częstochowskie Błonia, aby tam uczestniczyć w uroczystej mszy świętej sprawowanej przez radomskiego biskupa Henryka Tomasika, który jest jednocześnie krajowym duszpasterzem Rodziny Szkół im. Jana Pawła II.

W czasie uroczystej mszy odczytano Akt Zawierzenia Matce Bożej, poświecono pamiątkowe różańce z napisem „Jezu Ufam Tobie” oraz odczytano list do Ojca Świętego Franciszka, który w tym uroczystym dla nas dniu obchodził swoje imieniny.

Dla nas była to dziewiąta pielgrzymka w której uczestniczyliśmy. Za każdym razem wzbudza w nas te same głębokie uczucia, wzruszenia, zamyślenia. Widok takiej ilości pocztów sztandarowych, uczniów, którzy zbierają się aby czcić Matkę Boską, upamiętniać osobę świętego Jana Pawła II, dają świadectwo przynależności do kościołai niezłomności wiary młodego pokolenia. .

Po zakończonej mszy świętej w godzinach popołudniowych udaliśmy się z małym przerywnikiem w drogę powrotną. Tego dnia czekało na nas jeszcze zwiedzanie ruin Zamku Królewskiego w Chęcinach.  Po zakończeniu zwiedzania ruin zamku i zjedzeniu obiadu, zmęczeni ale szczęśliwi wróciliśmy do autokaru. Do Honiatycz dotarliśmy w późnych godzinach wieczornych, skąd odebrali nas stęsknieni za nami rodzice.