20 kwietnia 2024

Wspomnienia Danuty Muzyczki, tym razem o wyborach Miss w Werbkowicach

Danuta Muzyczka, pod panieńskim nazwiskiem Palczyńska była czołową tenisistką stołową województwa lubelskiego, gromiła rywalki w ligach w barwach Huczwy Podhorce, rywalizowała na zawodach ogólnopolskich. Jak się okazuje była i jest bystrym obserwatorem dnia codziennego i drzemie w niej dobre, wielkie serce oraz żyłka działacza społecznego, dzisiaj o…wyborach Miss w Werbkowicach, które miały wielce pozytywne podłoża.

 

Przeczytajcie długą i piękną historię, która wydarzyła się w moim życiu i nie trwała ani rok, ani dwa (WYBORY MISS)!

Był rok bodajże 1994, kiedy usłyszałam o chorym na białaczkę Piotrusiu z Leopoldowa i pewnej bezsennej nocy wymyśliłam Wybory Miss Werbkowic, oczywiście dochód na leczenie Piotrusia. GOK w Werbkowicach dał salę, media zrobiły reklamę, miękły serca sponsorom, przyjechał Telexpress z Warszawy, Hirek Wrona i Marek Sierocki, Werbkowice znane było w całej Polsce.

Ileż było wtedy pięknych dziewczyn w Werbkowicach (żeby nie było, teraz też są, ale jakby trochę mniej), ale prawdziwe zagłębie piękności było w Technikum Rolniczym w Turkowicach brałam kilku „ekspertów” z Werbkowic i jechaliśmy za pozwoleniem ówczesnego Dyrektora szkoły wybierać. Wtedy też pojawili się przy mnie młodzi wspaniali ludzie, robimy dekorację, chłopcy jadą do lasu po brzózki, dziewczyny zbierają polne kwiaty na dekorację sceny.

Choreografię wymyślamy sami, nie mamy pieniędzy na ochronę, ale chłopcy z siłowni ochraniają imprezę, na sali bywało w porywach nawet 500 osób. No i udało się zarabiamy dużo pieniędzy, wpłacamy na konto, Piotruś wychodzi z choroby i zostaję księdzem.

Ale wydarzyło się wtedy coś, z czym nie mogę się pogodzić do dzisiaj, gdy załatwiałam dziewczynom suknie ślubne i sponsorów z Zamościa, Tomaszowa i Biłgoraja to woził mnie wtedy Tomek z Werbkowic i kiedy chciałam zapłacić o 4 nad ranem, powiedział, że nie chce pieniędzy za paliwo, bo zrobił to dla chorego chłopca. Tomek za parę godzin już nie żył, zginął w wypadku samochodowym, mam nadzieję, że ten ostatni dobry uczynek Pan Bóg mu policzył 🙁

 

No i się wtedy zaczęło, były Wybory Miss Zamojszczyzny, Wybory Mistera i Najprzystojniejszego Piłkarza Lubelszczyzny, dochód był zawsze przeznaczany dla kogoś, kto w tym czasie potrzebował pomocy a byli to:
Maciek z Kotorowa chory na zanik mięśni (2 razy), Paweł z Werbkowic chory na chłoniaka, wnuk p. Pawła, który urodził się z chorą nóżką, pięcioosobowa rodzina z Wronowie, gdzie zmarła matka, Wiktoria z Werbkowic, której też zmarła matka, Sebastian z Podhorzec, który uległ ciężkiemu wypadkowi w Niemczech i dla dwóch też osieroconych chłopaków z Podhorzec i pewnie coś jeszcze, ale już zapomniałam 🙂

Były przy tych imprezach fajne i niekoniecznie fajne sytuacje, bo kilka razy bywało, że na naszych imprezach pojawiał się cały świat przestępczy z okolic i bili się, jak cholera. Pamiętam takie Wybory Miss, gdzie ja leżałam na scenie, bo tak się bili, że mnie przewrócili, ochrona dostała a sponsorzy, dziennikarze i jurorzy uciekali ile sił mieli w nogach. Wybory Miss w Werbkowicach niejako wpisały się w historię Werbkowic, ale wszystko, co jest piękne kiedyś się kończy. Pamiętam, że sceptycy niejednokrotnie naśmiewali się z nas za brak profesjonalizmu i że „wiocha”, ale nie brali pod uwagę tego, że zawsze za tymi imprezami był ktoś, kto bardzo potrzebował pomocy.

I kiedy po latach pytam sama siebie czy warto było ? Uważam, że tak, bo nie ma piękniejszej chwili, gdy się daje matce ciężko chorego dziecka pieniądze i widzisz w jej oczach radość i wdzięczność – taka chwila jest bezcenna.

 

Minęło kila lat, ale na szczęście nie umarła we mnie empatia dla osób potrzebujących i kiedy zachorował Rafał, Łukasz i Weronika z Werbkowic znów pojawili się przy mnie dobrzy ludzie, założyliśmy komitety pomocy, były mecze, koncerty i zbieranie do puszek. Na wyciągach z kont, na które ludzie wpłacali, były duże wpłaty, ale były i takie, gdzie, co miesiąc wpłacano po 10 złotych i był to tzw. wdowi grosz, który bardzo cieszy i z perspektywy czasu wiem, że ludzie są w gruncie rzeczy dobrzy i zawsze pomogą, tylko trzeba do nich dotrzeć.

Jednak ta historia, którą opisałam nie kończy się Happy Endem, bo odszedł od nas Tomek, Maciek oraz Rafał i chciałoby się krzyczeć „To nie miało tak być chłopaki ! – Nie umiera się w tak młodym wieku” my na pewno się nigdy z tym nie pogodzimy. Jeszcze raz podkreślam, że gdyby na mojej drodze nie stanęło tylu wspaniałych młodych ludzi, sama nie zrobiłabym nic.

PS, (Jeżeli przeczytają dziewczyny, które brały kiedyś udział w Wyborach Miss to się odezwijcie, będzie mi bardzo miło).

 

Danuta Muzyczka


Wyśledził – mak

Foto – facebook DM

 

 

***

 

Polecam również:

Cudowne wspomnienia Danuty Muzyczki o… odpustach w Podhorcach 

Wspomnienia Danuty Muzyczki o bliskich jej sportowcach 

W Turkowicach odbył się Zjazd Absolwentów Zespołu Szkół Rolniczych