19 kwietnia 2024

Przemytnicy i celnicy, czyli kto kogo przechytrzy

Papierosy w glinie, w elementach konstrukcyjnych lokomotywy czy na torowisku – to tylko kilka z pomysłów, do których uciekają się przemytnicy chcący nielegalnie wprowadzić papierosy na nasz krajowy rynek. Tego typu próby codziennie udaremniają funkcjonariusze Służby Celnej z bialskiej izby celnej.

Dorohusk. Trzy tysiące paczek papierosów zatrzymali we wtorek (11.06)  w jadącym z Ukrainy transporcie gliny funkcjonariusze Służby Celnej i Straży Granicznej z kolejowego przejścia granicznego. Nie zgłoszone do kontroli celnej papierosy znajdowały się na samym dnie dwóch wagonów, w sześciu owiniętych czarną folią pudełkach. Po wydobyciu przemytu i przeliczeniu okazało się, że jest to 3 tys. paczek papierosów z zagranicznymi znakami akcyzy. Do próby przemytu nikt się nie przyznał. Okoliczności sprawy ustala Urząd Celny w Lublinie. Wartość rynkowa zatrzymanego towaru przekracza 35 tys. zł.

 
Terespol. Kilka dni wcześniej, w piątek (06.06) funkcjonariusze celni z Terespola znaleźli 240 paczek papierosów w lokomotywie pociągu towarowego Brześć- Kobylany. Warty blisko 3 tys. zł towar przed kontrolą celną ukryty był w obudowie nawiewu chłodnicy.  Do nielegalnych papierosów przyznał się białoruski maszynista. Mężczyzna wyraził chęć dobrowolnego poddania się odpowiedzialności, wpłacając tytułem grzywny i kosztów postępowania 5 tys. zł. Sprawą zajmuje się Urząd Celny w Białej Podlaskiej.

 
Terespol. Papierosy znaleźli też celnicy z komórki zwalczania przestępczości z Białej Podlaskiej, którzy w czwartek (12.06) patrolowali teren torowiska w okolicach Terespola. Funkcjonariusze zauważyli, jak jakiś mężczyzna odbierał pakunek od obsługi białoruskiej lokomotywy zmierzającej w stronę Kobylan. Postanowili sprawdzić, co znajduje się w podejrzanej paczce, ale gdy tylko zbliżyli się do miejsca zdarzenia, mężczyzna zaczął uciekać.  Po krótkim pościgu mundurowi ujęli uciekiniera w rosnącym nieopodal torowiska zbożu. Obok niego leżała reklamówka ze 150 paczkami festów bez polskich znaków akcyzy. Funkcjonariusze podejrzewali, że 51-latek może przechowywać papierosy też w miejscu zamieszkania. Udali się pod wskazany adres, ale zamiast spodziewanych wyrobów tytoniowych, w garażu znaleźli 1240 litrów oleju napędowego. Pochodzenia paliwa właściciel posesji nie potrafił wytłumaczyć. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanych towarów sięga 7 tys. zł.

 

Info i fot. Izba Celna Biała Podlaska