24 kwietnia 2024

Danuta Muzyczka – o kolegach z werbkowickiego boiska piłkarskiego

Danuta Muzyczka, pod panieńskim nazwiskiem Palczyńska była czołową tenisistką stołową województwa lubelskiego, gromiła rywalki w ligach w barwach Huczwy Podhorce, rywalizowała na zawodach ogólnopolskich. Jak się okazuje była i jest bystrym obserwatorem dnia codziennego i drzemie w niej dobre, wielkie serce oraz żyłka działacza społecznego, dzisiaj o… kolegach z werbkowickiego boiska piłkarskiego.

 

Danuta Muzyczka – o kolegach z werbkowickiego boiska piłkarskiego

Bohaterami tych zdjęć będzie p. Żaba, p. Szwed i nie tylko 🙂


Był rok 1961, kiedy z inicjatywy Stasia Rachańskiego pseud. Żaba i Zygmunta Szweda pseud. Edek założono klub LZS Grom Werbkowice, na w/w zdjęciu drugi od lewej stoi Rysiek Stojek, piąty od lewej stoi Edek i piąty od lewej siedzi pan Żaba.

Nie mogłam ustalić nazwisk pozostałych zawodników z Werbkowic, jak widać na zdjęciu, mały epizod z drużyną miał zawodnik z Afryki, wiem tylko, że grali w tym czasie Bronisław Czerwieniec, Bronisław Dyda, Stanisław Chrzanowski, Bogdan Klepczuk, Tadeusz Karasiński.

Bramkarzem leżącym na zdjęciu był Rysiek Walczak, praktykant z Cukrowni, grał w MKS Toruń. Zdjęcie zostało zrobione po meczu z rezerwami Lublinianki o puchar WZGS, gdzie wygrał LZS Grom Werbkowice 2:0 bramki strzelił Zygmunt Szwed.

Boisko było niedaleko torów na łące p. Krupińskiego, zawodnicy kąpali się po meczu w rzece, a przebierali pod gołym niebem, na mecze jeździli żukiem z Cukrowni lub z GSu. Nie było wtedy żadnych diet, piłkarze grali dla własnej satysfakcji i dla wiernych kibiców.

I chociaż minęło już 50 lat to w sercu p. Żaby i p. Szweda na zawsze pozostała miłość do piłki nożnej, namiętnie kibicują naszej reprezentacji jak i Kryształowi Werbkowice śledzą na bieżąco wszystkie mecze, powiedzieli mi, że gra w piłkę nożną to była najpiękniejsza rzecz, jaka ich w życiu spotkała.

Powiedzieli też, że później niepotrzebnie spożywali napój, który sukcesywnie wypłukiwał wapń z ich organizmów, aż zachorowali na miażdżycę nóg, ja myślę, że to „wredny los zadrwił sobie z nich, bo nie powinno tak być, żeby piłkarskie nogi, które kiedyś strzelały bramki i dawały tyle radości kibicom nie mogły same chodzić”.

Pan Żaba bardzo chętnie pozował do zdjęcia i jak powiedział, że poczuł się znów ważny jak za dawnych lat i jest bardzo szczęśliwy z tego powodu, u p. Szweda też widziałam radość i błysk w oku, jak opowiadał i udostępnił mi zdjęcie, bardzo obydwaj się cieszyli, że ktoś ich chciał wysłuchać, chociaż minęło już pół wieku.

Ich marzeniem jest, chociaż raz być na meczu Kryształu Werbkowice, ale jest problem, bo nogi odmówiły posłuszeństwa, ale mam już pomysł zrobię im niespodziankę 🙂

Pan Żaba nieustająco pozdrawia wszystkie niewiasty a pan Szwed położył rękę na swoim sercu i ze łzami w oczach powiedział, że do końca swoich dni będzie kibicował Kryształowi Werbkowice. Nie ukrywam, że się wzruszyłam.

PS. Jeżeli ktoś rozpozna na zdjęciu zawodnika lub zna inne fakty to proszę mnie poprawić, ja zasięgnęłam informacji od p. Żaby i od pana Szweda a pamięć ulotna jest….


Danuta Muzyczka

 

***

 

Polecam również:

Danuta Muzyczka – o chłopcach z OSP i nie tylko…

Wspomnienia Danuty Muzyczki, tym razem o wyborach Miss w Werbkowicach 

W Turkowicach odbył się Zjazd Absolwentów Zespołu Szkół Rolniczych

Cudowne wspomnienia Danuty Muzyczki o… odpustach w Podhorcach 

Wspomnienia Danuty Muzyczki o bliskich jej sportowcach 


 

Wyśledził – mak

Foto – facebook DM i bohaterów opowieści