17 kwietnia 2024

Unia wywalczyła cenny punkt w Kraśniku. Relacja z meczu Unia – Stal

W meczu 9.kolejki IV ligi lubelskiej Unia Hrubieszów zremisowała bezbramkowo na wyjeździe ze Stalą Kraśnik. Wywalczony jeden punkt na trudnym terenie jest o tyle cenny, ponieważ do niedzielnego spotkania Unia Hrubieszów przystąpiła znacznie osłabiona kadrowo.


Stal Kraśnik – Unia Hrubieszów 0:0

Stal: Mazur – Cichoń, Orzeł, Matysiak, Pietroń, Chomczyk, A. Chamera, K. Chamera(72′ Wojtaszek), Bolkit, Hudzik(55′ Szewc), Szczuka(89′ Kalisz).

Unia: Ryć – Wiejak, Oleksiuk, Kondrat, Kawarski, Stepaniuk, Dominik Kazan, Fulara, Adrian Oleszczuk (60’ Garbacz), Otręba, Chochowski (80’ Wiak).

Czerwona kartka: Marcin Stepaniuk (90’+4 za dwie żółte).

Sędziował: Damian Kuźniak (Lublin).

 

W meczu ze Stalą nie zagrali Kamiński, Krygiel, Jędrzejuk oraz Borys. Dodatkowo nasz zespół kończył spotkanie w dziesiątkę, gdyż w doliczonym czasie gry drugi żółty kartonik ujrzał Marcin Stepaniuk.

Początek spotkania był wyrównany, gdzie zgromadzeni tego dnia kibice byli świadkami walki o piłkę głównie w środkowej części boiska. Z minuty na minutę przewaga gospodarzy rosła, zaś Unia cofnęła się do defensywy oddając Stali pole gry. Mimo że to Stal przeważała to Unia, jako pierwsza stworzyła sobie okazję do strzelenia gola. Groźnie za pola karnego strzelał Piotr Fulara, a piłka tylko nieznacznie minęła poprzeczkę bramki gospodarzy. Stal odpowiedziała groźną akcją, po której silnym uderzeniem popisał się Pietroń. Sławomir Ryć zmuszony był sparować piłkę na bok, do której dopadł Szczuka i umieścił futbolówkę w bramce. Gol zawodnika Stali nie został uznany, ponieważ sędzia boczny zasygnalizował pozycję spaloną. Stal w pierwszej połowie miała jeszcze dwie klarowne okazje, po których mogła pokusić się o gola. Na posterunku jednak była Sławomir Ryć, który tego dnia bronił bardzo pewnie i zdecydowanie.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, nadal to Stal rozgrywała piłkę, zaś Unia schowana w defensywie czekała na możliwość przeprowadzenia kontrataku.  Gospodarzom brakowało pomysłu, aby przedostać się przez szczelna obronę Unii Hrubieszów Groźną akcję Stal stworzyła sobie dopiero w 81 min. i to po błędzie Ivana Oleksiuka, który chcąc wyprowadzić piłkę z pola karnego stracił ją na rzecz Szewca. Pomocnik gospodarzy bardzo dobrze podał do nabiegającego Dawida Szczuka, który zdołał oddać silny strzał. Od utraty gola Unię uratował nie, kto inny jak Sławomir Ryć, popisując się znakomitą interwencją. Zespół Marcina Nowaka w drugiej połowie dwukrotnie poważnie zagroził bramce strzeżonej przez Mazura. Najpierw swoją szansę miał Krzysztof Garbacz, ale w dogodnej sytuacji nie zdołał umieścić piłki w bramce Stali. Drugą okazję miał Marcin Stepaniuk. Piłka po uderzeniu pomocnika Unii, tylko nieznacznie minęła słupek bramki gospodarzy. W doliczonym czasie gry Marcin Stepaniuk otrzymał drugi żółty kartonik, co skutkowało czerwoną kartą.  

Po końcowym gwizdku z bezbramkowego remisu zadowolona była tylko Unia Hrubieszów, która mimo sporych braków kadrowych zdołała na trudnym terenie wywalczyć punkt. Zawodnicy Unii w pełni zrealizowali przedmeczowe założenia taktyczne, co przełożyło się na korzystny wynik.


Marcin Nowak (trener Unii Hrubieszów): 

– Cieszę się z jednego punktu, ponieważ graliśmy dzisiaj na trudnym terenie. Pojechaliśmy dzisiaj na mecz w okrojonym składzie, ale zawodnicy udźwignęli ciężar tego spotkania i zrealizowali w pełni zamierzony plan taktyczny. (Źródło: www.lubsport.pl)



józek