19 kwietnia 2024

Co powiecie o Internecie

Internet – skarbnica wiedzy czy śmietnik? Medium pozwalające na komunikację czy też prowadzące do osamotnienia człowieka? Oto, co o tej nowoczesnej sieci sądzą uczniowie Zespołu Szkół nr 1 w Hrubieszowie.

b>Wiedza i komunikacja

Nie ulega wątpliwości, że Internet stał się ogólnie powszechny w naszych domach. To jedno z najczęściej wykorzystywanych źródeł informacji. Internet jest popularny i potrzebny, a powstał przecież nie tak dawno.

Każdy pewnie zgodzi się ze mną, że w Internecie uzyskamy odpowiedź na wszystkie pytania. Oczywiście ich jakość może pozostawiać wiele do życzenia. Mogą to być wiadomości ogólne, skrócone, wypowiedzi naukowców lub po prostu – ciekawostki przedstawione przez innych ludzi.

Tu możemy przeczytać aktualne wiadomości z kraju, ze świata, bez płacenia za nie.
Ważne jest to, że wszystkie odpowiedzi uzyskamy w bardzo krótkim czasie. Szukanie informacji w wielotomowych encyklopediach zajmuje sporo czasu, a Internet wyszuka te same informacje w kilka sekund w encyklopedii multimedialnej.

Dzięki Internetowi możemy w każdej chwili przeczytać tekst książki. Dzięki specjalnym programom lektor zrobi to za nas.

Internet służy nam również do porozumiewania się, bez względu na to, czy nasz lokutor mieszka w kraju czy za granicą. Komunikować można się za pomocą informacji tekstowych (Gadu-Gadu) lub głosu i obrazu (Skype). Zaletą takiego połączenia jest jego niski koszt. Dzięki nowoczesnym technologiom można widzieć na ekranie osobę, z którą się rozmawia.

W Internecie jest mnóstwo stron sprzyjających rozrywce. Dzięki Internetowi możemy oglądać zabawne filmiki, animacje oraz telewizję, można zrelaksować się przy ulubionej muzyce. Wiele stron umożliwia nam ściąganie piosenek oraz clipów i przechowywanie ich na swoim komputerze.

Warto dodać, że Internet daje możliwość nauki języków obcych. Nie wychodząc z domu można zapisać się na (nawet darmowy) kurs języka obcego, znaleźć niezbędne do nauki materiały i współpracować z wykładowcą.

Kolejny aspekt – sklepy internetowe. Wiele osób niepełnosprawnych, zapracowanych lub po prostu takich, którzy chcą taniej kupić dany produkt, ma możliwość zrobienia zakupów przez Internet. Siedząc w domu, przed monitorem komputera można kupić wszystko, począwszy od żywności, poprzez odzież, artykuły gospodarstwa domowego, aż po dom czy samochód. Sklepy internetowe są czynne 24 godz. na dobę.

Internet służy również szybszemu załatwianiu spraw urzędowych. Dzięki sieci dokonamy przelewu w banku, wszelkiego rodzaju opłaty: za prąd, gaz, wodę, telefon itp.

Wiele osób prowadzi kilka firm i dlatego Internet jest im niezbędny do pracy. Bez wychodzenia z domu mogą współpracować z biurem, organizować spotkania i konferencje, prowadzić rozmowy z klientem. Bez względu na porę dnia mogą przeprowadzać różnego rodzaju operacje bankowe.

Pozorna anonimowość

Internet to też zagrożenia. Pierwszym z nich jest cyberprzemoc, czyli agresja elektroniczna. Prześladowania, zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie są przejawami owej agresji. Często sprawcami przemocy jest młodzież, a w szczególności „dzieci”, które nie mają w życiu nic do powiedzenia tylko „kozaczą” w necie. Robią to pod pozorną anonimowością czy bezkarnością, bo druga strona (ofiara) ich nie widzi. Często takie sytuacje odbijają się na psychice ofiary.

Nawiązując do anonimowości w sieci potencjalnego Kowalskiego – mogę stwierdzić, że takowej nie ma. Jesteśmy nieustannie śledzeni. Są serwisy, które same rejestrują nas na stronach, podają nam propozycje np. filmów, a „wiedzą” to wszystko na podstawie tego, co robiliśmy, czy oglądaliśmy wcześniej. Samo usunięcie historii z przeglądarki nie zaciera tych informacji.

Po zainstalowaniu odpowiednich programów, możemy otrzymać dostęp do sieci anonimowych, a tam właśnie jest zwiększone natężenie pedofilów, agresji, chamstwa etc.
Te sieci są tworzone np. przez użytkowników i w ich obrębie wszystko jest legalne. Nie omija się żadnych tematów. Pedofilia jest tam rozpowszechniona niczym reklama w telewizji. W sieciach ogólnodostępnych jest raczej mało widoczna, ponieważ z łatwością można namierzyć pedofila. Mimo, że ich niewielki procent przenika do zwykłych sieci, powinniśmy uważać na wirtualne znajomości.

Moim zdaniem serwisy społecznościowe takie jak: Facebook, czy NK nie są do końca pozytywne, ponieważ wymagają naszej tożsamości. Nie możemy odwiedzać ich anonimowo. Poprzez konkursy, ankiety itd. zbierają one informacje na nasz temat, co raczej nie sprzyja anonimowości.

Uwaga! Złodziej!

Kolejnym niebezpieczeństwem są kradzieże internetowe. Poczynając od kradzieży wypracowań przez młodzież szkolną, a kończąc na opróżnianiu kont bankowych. Nie zdając sobie sprawy ze swoich czynów, młodzi ludzie, aby zaoszczędzić czas, a często z lenistwa, dopuszczają się plagiatu, bezkrytycznie podając pracę jako swoją.

Włamania i okradanie kont bankowych są dokonywane przez osoby zaznajomione z komputerem. Chronić się przed tym możemy w jeden sposób – nie być naiwnymi, nie podawać żadnych haseł nikomu, ani nie pobierać plików z niepewnych źródeł, choć i to nie daje 100% pewności.

W Internecie jest wiele plików, które posiadają wirusy. Po uruchomieniu programu ściągniętego razem z wirusem, wydaje nam się, że program działa jak należy, lecz w tym samym czasie wirus wykonuje operacje szkodliwe, niezauważalne dla użytkownika.

Jakość informacji dostępnych w wirtualnej przestrzeni często pozostawia wiele do życzenia. Opublikować tu może każdy i praktycznie wszystko. Oprócz tego Internet może być źródłem demoralizacji dzieci i młodzieży. Znajduje się tam wiele stron, które mają zły wpływ na młodych ludzi np. strony o treści pornograficznej, czy też fanów kultów satanistycznych. Obcowanie z demoralizacją rodzi demoralizację… czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. W okresie dojrzewania kształtują się nasze poglądy, które będą nam towarzyszyć do końca życia.

Byłem uzależniony…

Negatywną stroną sieci Internet jest uzależnienie od niego. W wypadku braku dostępu do sieci czujemy „głód” i w zależności od stopnia nałogu, jesteśmy w stanie dać wiele, aby „skorzystać z komputera”. Nie obchodzi nas świat realny. Nauka, praca, obowiązki, wszystko to, osoba uzależniona od Internetu wykonuje bez zaangażowania, byle jak, po to, aby szybko usiąść przed ekranem monitora. Wielu użytkowników przegląda wszystkie strony, bez konkretnej potrzeby, byleby tylko spędzić godziny przed ekranem. W sieci zawierają nowe znajomości, poznają ludzi o podobnych poglądach. Uciekają do swojego świata, w którym są najlepsi i nikt nie jest w stanie im zagrozić.

Badania wykazują, że ponad 80% populacji podłączonej do Internetu, jest od niego uzależniona.

Ja, jako człowiek, który borykał się z tym problemem, dostrzegam to zagrożenie. Gdy znajomi szli na imprezę, wolałem zostać w domu i trochę pograć na kompie. Oni wybierali koszykówkę, ja wybierałem komputer. Byłem tak zwanym w „No-Liver”, czyli człowiekiem, który całe życie poświęca grom czy serfowaniu w sieci. Nie myślałem, co będę robił za 2-3 min, co mam zrobić w danej chwili, tylko co będę robił, gdy już usiądę przed monitorem. Komputer zdominował moje życie. Brakowało dnia, brakowało nocy. Pojawiły się słabe oceny, zmęczenie i dla mnie największa porażka w życiu, czyli powtarzanie tej samej klasy. Większość młodzieży uzależnionej nie widzi nic złego w tym, że w necie spędza cały dzień, a nie potrafi normalnie funkcjonować w sytuacjach społecznych. Tworzą w sieci tak zwane „teamy”, rozmawiają ze sobą na różnych komunikatorach głosowych. Liczy się tylko „bicie level’u” , umiejętności opanowania postaci i oczywiście to, by to nasza drużyna była najlepsza. W takich gronach tworzy się ścisła więź. Tak też poznałem swoich internetowych przyjaciół z którymi nadal utrzymuję kontakt. Okazało się w realu są normalnymi ludźmi, nie zawsze jednak ma się tyle szczęścia….

Subkultury w Internecie

Społeczeństwo internautów dzieli się na wiele grup. Oto najważniejsze z nich:
Trolle – dzieci, które próbują cwaniakować przez tak zwany „kabel” – czyli na odległość. Hejterzy – ludzie, którzy wypisują obraźliwe opinie np. o artystach bądź zespołach muzycznych. W języku dorosłych nazywani są pseudo-fanami.

Maniacy – największa grupa internautów, to pasjonaci wszelkich gier internetowych. Do tej grupy właśnie zaliczają się wymienieni wyżej „No-Liverzy”. Grupa – tu brak mi fachowej nazwy – zazwyczaj dziewczyn, które bez opamiętania dodają nierzadko „obciachowe” zdjęcia na portale społecznościowe myśląc, że kreują swój wizerunek .

Podsumujmy…

Zdecydowanie pozytywną stroną Internetu jest to, że możemy się komunikować z ludźmi i to na całym świecie. Do tego możemy wymieniać się plikami, pobierać je i wysyłać znajomym.

Trudno nie zauważyć, że w Internet jest skarbnicą wiedzy. Możemy w nim znaleźć informacje na każdy temat. Pomaga on w odrabianiu prac domowych oraz w nauce. Internet sprzyja rozwojowi młodego człowieka.

Internet bywa też urządzeniem służącym relaksowi. Słuchanie muzyki, granie on-line czy czytanie bieżących informacji. Zdecydowanie każdy może znaleźć tu coś dla siebie.

Jeżeli będziemy przestrzegać ogólnych zasad bezpieczeństwa w sieci i będąc pod czujnym okiem rodziców, możemy czuć się bezpieczni.

Łączy ludzi na całym świecie, ale może być też jednym z największych uzależnień. Niektórzy po przeczytaniu tego tekstu dodadzą komentarz, który będzie pewnie krytyczny wobec naszych rozważań. Prawo Internetu…

***

Uczniowie:
Adam Radomski / Maciej Puzio / Kamil Drączkowski
zs1hrubieszow.pl