19 kwietnia 2024

Małgorzata Todd: Lekcja pokera odc. 130

As zamknął szafę i zamyślił się. Wiedział, jak to zrobi. Potrzebne będą lekkie aluminiowe pojemniki i stelaż na kółkach, który będzie można dowolnie konfigurować, w zależności od gabarytów.


Lekcja pokera

odcinek 130

As zamknął szafę i zamyślił się. Wiedział, jak to zrobi. Potrzebne będą lekkie aluminiowe pojemniki i stelaż na kółkach, który będzie można dowolnie konfigurować, w zależności od gabarytów. Archiwum, gdyby pomieścić je w kontenerach, byłoby może mniej poręczne na co dzień, ale znacznie bezpieczniejsze przy konieczności szybkiej ewakuacji. Zaczął szkicować plan, gdy nagle uświadomił sobie, że czas nagli i nie ma go na doskonałe rozwiązanie. Co najwyżej pomysł ten będzie można zastosować w przyszłości. Teraz lepiej było dmuchać na zimne. Trzeba zająć się natychmiastową ewakuacją i musi zrobić to bez czyjejkolwiek pomocy.

Sytuacja była opanowana, ale nie wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Zbyt wiele spraw się spiętrzyło i po raz pierwszy pomyślał, że może nie dać sobie rady. Pocieszył się jednak, że wysiłek fizyczny dobrze mu zrobi. Przecież ma obmyślone plany awaryjne na wszystkie sytuacje. To stale on pociąga za sznurki w tym teatrzyku marionetek.

Postanowił, że przed wyruszeniem w podróż, chwilę się zdrzemnie. Szosy mogą być oblodzone, a i wariatów na drogach nie brakuje. Trzeba mieć wyostrzone zmysły, żeby dojechać i wrócić bezpiecznie. Szkoda, że pobyt na Mazurach ma być taki krótki. Na wypoczynek przyjdzie czas, kiedy upora się z tym, co najważniejsze, postanowił.

Z krótkiej drzemki nic nie wyszło. Był zbyt spięty i za dużo zostało do zrobienia. Przed wyjazdem postanowił jeszcze raz skontaktować się z Gordonem. Spotkał się z nim, jak radził mu Naczelny. Tamta rozmowa niewiele dała na teraz, ale mogła zaowocować w przyszłości. W tej chwili należało wykonać następny krok. Wziął komórkę z nową kartą i połączył się z numerem Gordona. Po kilku wstępnych zdaniach przeszedł do rzeczy.

– Zrób to. Będziesz miał z tego same korzyści. Nie ma świadka, nie ma sprawy. Gdyby nawet wpadli na twój trop, możesz ułożyć sobie dowolną legendę typu: kochaliśmy się bezgranicznie, ale zazdrosny mąż dopuścił się zbrodni w akcie zemsty. Pieniądze mogą być dowodem w sprawie na twoją korzyść. To oczywiście na wypadek, gdyby cię w ogóle złapali, ale przecież wcale nie muszą. Powtarzam: w twoim dobrze pojętym interesie jest pozbycie się jej.

Obydwaj dobrze wiedzieli, kogo ma na myśli.

 

CDN…


Czytaj i pobierz ten odcinek powieści w pliku PDF. Już teraz można zamówić całość w formie e-booka za jedynie 20 zł wpłacając należność na konto Wydawnictwa TWINS (dane w stopce na blogu) oraz podając e-mail do wysyłki.


Małgorzata Todd

mtodd.pl/blog