W sobotę, w hali Hrubieszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbyła się studniówka Zespołu Szkół nr 1 i Zakładu Doskonalenia Zawodowego.
br />Trzeba się zgodzić z dyrektorem Szkudzińskim, że była to studniówka największej szkoły w powiecie i jednej z największych w województwie.
Bo była to naprawdę duża impreza…
W hali zgromadziło się około 600 osób, być może nawet więcej. 13 klas maturalnych ZS nr 1 – liceów profilowanych i techników, klasa liceum dla dorosłych oraz 1 klasa liceum profilowanego ZDZ.
Studniówka rozpoczęła się minutą ciszy, którą dedykowano niedawno zmarłemu w tragicznych okolicznościach koledze.
Po przemówieniach dyrektorów szkół, zatańczono tradycyjnego poloneza. 32 pary poruszały się z rozmachem na dość dużej powierzchni w choreografii przygotowanej przez panią Grażynę Temporowicz.
Do walca ZS nr 1 podszedł pragmatycznie i wyznaczył odpowiedzialnych i zaznajomionych z trudną sztuką tego tańca uczniów, którzy bez zbędnych ceregieli obtańczyli swych wychowawców znakomicie i wraz z podziękowaniami za lata wychowawczego trudu, wręczyli im zaraz potem kwiaty.
Z ramienia Rady Rodziców podziękowania na ręce profesorów i życzenia pomyślności na przyszłość dla maturzystów złożył przewodniczący, pan Wiesław Bańka.
Kabaret, zgodnie z tradycją tej szkoły, stał na należytym poziomie. Program przygotowywany był przez przedstawicieli różnych klas pod opieką profesorek: Beaty Tomaszczuk i Alicji Ryszkiewicz. Tym razem tematem przedstawienia nie byli poszczególni nauczyciele, lecz bardziej ogólne losy ucznia w dzisiejszym świecie. Szwankowało jedynie nagłośnienie, ale młodzież jakoś sobie z tym problemem poradziła. Niezwykle gorąca atmosfera panowała za kulisami, gdzie w czasie występu trwała gonitwa i walka aktorów z czasem i złośliwością przedmiotów martwych.
O jakość filmowych nagrań i pamiątkowych zdjęć zadbała firma Foto Video Art. pana Sławomira Kędziery.
Do tańca z profesjonalnym rozmachem przygrywał zespół Revers.
Na studniówkowy poczęstunek restauracja Staropolska zaserwowała rosół i kotleta schabowego.
Z tego, co słyszałem, zabawa trwała do 5 rano, przy czym do godziny tej wytrzymało większość zaproszonych na studniówkowy bal gości.