Zbyt często stykamy się z indolencją urzędników, a nawet organów ścigania. Ludzie nie mogą doprosić się prostych reakcji. Coraz więcej spraw jest albo umarzanych albo prokuratura odmawia wszczęcia postępowań i to w sytuacjach wydawałoby się oczywistych. Podobnie prowadzone są dochodzenia. Aby szybciej, aby zakończyć sprawę. Czasami odnosimy wrażenie, że ten kraj przestaje działać.
I dlatego właśnie połączyliśmy siły pod marką Cywilnego Biura Śledczego. Prowadzimy już pierwsze działania. Pomagamy ludziom, tam, gdzie obili się o mur. Nad sprawami pracują dziennikarze śledczy, byli oficerowie CBŚ, CBA i policji, prawnicy. Dzięki współpracy z innymi podmiotami mamy do dyspozycji wszelki sprzęt, który może okazać się potrzebny, techników, oraz np. doskonale wyszkolone psy tropiące, do wyszukiwania zwłok albo narkotyków.
Prowadzimy sprawy na terenie całego kraju, ale mogą zwracać się do nas również osoby, które mieszkają poza Polską. Pomożemy wszystkim, bez względu na zasobność portfela. Biedni też mają prawo do sprawiedliwości.
Jedna z ciekawych spraw, którą obecnie prowadzimy jest samobójcza śmierć 24-latka z małej miejscowości pod Opolem. Chłopak był w sidłach sekty. Zajmował się szamanizmem. Zginął w tragicznych okolicznościach. Matka otworzyła drzwi do jego pokoju w nocy i wybudziła go z medytacyjnego letargu. W chłopaka jakby wstąpił zły duch – w samej bieliźnie, boso, wybiegł na drogę i popędził wprost do pobliskiej rzeki. Wyłowiono go po dwóch dniach. Sekta działa wśród studentów.
Więcej na…