20 kwietnia 2024

Wywiad z Gibky

Pochodzi z usportowionej rodziny, więc nic dziwnego, że próbował swoich możliwości w sporcie, był w krajowej czołówce w skoku wzwyż, skacząc 2.05 jako 16-latek, później siatkówka i to w klubie warszawskim, ale w nim drzemało inne powołanie muzyka – rap i od kilku lat ona nim kieruje. I my Go też wspieramy, bo lubimy takich, którzy chcą dać siebie i z siebie dla innych, więc powodzenia… Poniżej wywiad z Gibky.

 

Wywiad z Bartkiem Grzybem „Gibky”

 

mak – Witam i pytam. Gdzie przebywasz i co porabiasz?

Gibky: – Dzień dobry! Obecnie w Warszawie od lutego jestem. Pracuję, a resztę czasu poświęcam na rozwój muzyczny. Nagrania, koncerty po różnych częściach Polski.

 

Jak się nazywa zespół?

– Gram solo swoje koncerty jako Gibky. Występuję również jako hypeman (osoba, która pomaga na koncertach głównemu artyście w śpiewaniu (rapowaniu) z Dolarem, czyli legendą WBW (Wielka Bitwa Warszawska) i jedną z ikon i twarzy Lublina.

 

„Poświęcam na rozwój muzyczny”, czyli…

– Chodzę na lekcje dykcji, szukam mnóstwo inspiracji muzycznych u artystów, których praktycznie nikt nie zna w USA, sprawdzam bardzo dużo trudnych wyrazów, które są rzadko używane, albo są wykorzystywane w trudnych książkach, czasopismach. Np. (Dystymia, Anhedonia, Aleksytymia itp.) Do tego na prawdę nadrabiam wiedzę na temat korzeni rapu, a także całej kultury hip-hop. Można powiedzieć, że ciągle się uczę i poszerzam swoje zasoby wiedzy na różnych płaszczyznach.

 

Jak występujesz solo, ktoś ci podgrywa, czy z taśmy…

– Mam swojego DJ i hypemana również. DJ jest z Ełku, ale mieszka w Lublinie – Grejtu a hypeman również jest z Ełku, ale mieszka w Warszawie. Grejtu ma swój sprzęt, z którego gra.]

 

Konkretnie Twój rodzaj muzyki, to…

– Rap!

 

Lubię też, ale kto jest w polskiej czołówce, może jak ja nie wszyscy wiedzą?

– Jeśli chodzi o raperów? Ciężko powiedzieć. Teraz scena jest tak obszerna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ale myślę, że:

1. Quebonafide, 2. Sokół, 3. Pezet 4. Dwa Sławy 5. Theodor 6. Solar/Białas 7.Tomb

– Ale ja bardzo lubię też rap takich osób jak:

1. FUSO, Dolar, Tomiko, Ad.Ma, Biały, Ziutek, JWP i wiele, wiele innych tak mógłbym wymieniać.

Oczywiście kolejność jest przypadkowa.

 

Gdzie ewentualnie w najbliższym terminie wystąpisz?

– Hmm –  najbliżej to z tego, co pamiętam 22 sierpnia w Lublinie z Dolarem na moście kultury. Nie bookuję żadnych koncertów na lipiec i sierpień, a nie dostałem też żadnych zaproszeń z Hrubieszowskich wydarzeń.

 

A może jakaś spółka i jednak w Hrubieszowie, tak jak ostatnio Młyn i LFB?

– Jestem otwarty na wszelkie propozycje, jednak tak jak wspomniałem, nie dostałem żadnych propozycji, aby zagrać koncert w Hrubieszowie przez ostatnie 3 lata. Ostatnio grałem w Zamościu i było ponad 200 osób, w tym z Hrubieszowa i było cudownie, zresztą wideo z tego koncertu. Chcą mnie w różnych częściach Polski, jednak nie w Hrubieszowie.

 

Podobno zawsze jest w swoim miejscu najtrudniej. W waszych tekstach są jakieś przesłania, może coś zacytujesz?

– Czy najtrudniej? Myślę, że to zależy od organizatorów, którzy często nie myślą o takich rzeczach. Odnośnie tekstów, jasne, że są. Ciężko mi wybrać coś ze swoich tekstów, bo sporo jest tego. Mogę powiedzieć jedynie, że moje teksty są trudne. Jest dużo porównań, które nie zawsze są zrozumiane i trzeba sprawdzać wielu autorów, postaci itd., aby zrozumieć, o co mi chodzi w danym tekście.

 

A może jednak jeden lub dwa, dobrze, jak ludzie podczas koncertu razem z artystą powtarzają!

– Jasne, że tak, na koncertach robimy i tak kilka tzw. „przerywników”, które jeszcze bardziej podgrzewają publiczność. Hmm, no na przykład:

„Jak tenisista, gdy wchodzi na kort, nie wchodzi w grę tu żaden skrecz (..) bo życie to gra, więc chcę wygrać mecz”

albo…

„Lecz życie to trudna droga, to gra, która jest jak bilard,

Każdy z nas wiele wyborów ma, ale kiedy wbijesz czarną kulę – przegrywasz,

A biała bila to drogowskaz, który ma plan dla wyznaczonych przez nas dróg,

Sam odbijam się od ścian jak ona, a czasem zdarza się, że wpadam w dół.”

 

„Życie? Niech będzie jak źródło a nie jak staw, w którym jest ta sama woda”

 

Świetne, a co ze sportem, coś ćwiczysz?

– Niestety nie udzielam się w żadnych wydarzeniach sportowych. Odsunąłem się od tego i poświęcam czas na co innego. Od lipca zacząłem odwiedzać jednak siłownię i chodzę z przyjaciółmi, co najmniej 2 razy w tygodniu na basen.

 

To świetnie, bo to się przyda i na scenie, jak i doda energii w codziennym życiu. Czy chciałbyś coś dodać?

– W lipcu, albo na początku sierpnia wyjdzie moja płyta – tak, że warto śledzić mój fanpage na facebooku i czekać, kiedy będzie do nabycia, bo wyjdzie oczywiście w wersji fizycznej. Zapraszam wszystkich do Lublina również 22 sierpnia, to będzie już 14 koncert od 27 marca z moim udziałem i mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane zagrać w Hrubieszowie.

 

Oczywiście i ja tego życzę. Dzięki za odpowiedzi i trzymam kciuki, i aby Twoja wybrana droga zawiodła cię jak najwyżej…

– Dziękuję!

 


Wywiad i opracowanie – Marek A. Kitliński (mak)