20 kwietnia 2024

ZS nr 1: Basia Zalewska – nasza najzdolniejsza…

Skromna, zdolna, pracowita, a przy tym miła i sympatyczna osoba – zgodnie mówią nauczyciele. Najcudowniejsza przyjaciółka na świecie, która pomoże każdemu w potrzebie – dodają koleżanki.


Barbara Zalewska – uczennica klasy IVtb (technik żywienia i usług gastronomicznych) Technikum Zespołu Szkół nr 1 w Hrubieszowie, która uzyskała najwyższą średnią ocen w naszej szkole, udzieliła odpowiedzi na kilka pytań.

 

 

 

–  Jesteś kandydatką do Stypendium Prezesa Rady Ministrów. Jak się czujesz, jako uczennica, której średnia ocen za rok szkolny 2014/2015 wynosi 5.68?

– Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwa, że moja ciężka praca w końcu została nagrodzona, ale także niesamowicie wdzięczna ludziom, którzy przyczynili się do mojego sukcesu i byli przy mnie, wspierali i pomagali w każdej sytuacji.

 

–  Które przedmioty należą do Twoich ulubionych?

– Od dziecka należę do ludzi posiadających tzw. „umysł ścisły”, dlatego moimi ulubionymi przedmiotami są chemia i matematyka. Może nie są one najłatwiejsze, ale ja nigdy nie musiałam się ich dużo uczyć. Lubię liczyć, a z kolei doświadczenia chemiczne to swego rodzaju magia, która sprawia mi wiele radości.

 

–  Jaka jest Twoja recepta na sukces?

– Moim zdaniem, jednoznacznie nie można na niego wypisać „recepty”. Bardzo ważnym czynnikiem w osiągnięciu czegokolwiek są ludzie, którymi się otaczamy. Każdemu zdarzają się chwile zwątpienia w siebie i swoje możliwości, dlatego ważne, aby był wtedy przy nas ktoś, kto nas wesprze i pomoże odzyskać wiarę w siebie. Sukces to także ciężka praca i chociaż droga do niego bywa wyboista, warto dążyć do osiągnięcia go.

 

–  Czy lubisz swoją szkołę?

– Bardzo. To właśnie w tej szkole poznałam ludzi, którzy już zawsze będą dla mnie ważni. To tutaj nauczyłam się, co to znaczy ciężka praca, wdzięczność, sprawiedliwość. Nie mówię, że zawsze jest idealnie, ale śmiało mogę powiedzieć, że nie mogłam wybrać lepszej szkoły.

 

–  Czy jesteś zadowolona z wyboru kierunku kształcenia?

– Tak, jestem zadowolona i to bardzo. Zresztą już podczas składania dokumentów wiedziałam, czego chcę. Swój zawód wybrałam świadomie, ponieważ dawał mi on możliwości rozwijania swoich pasji, ale także możliwość zatrudnienia i dalszego kształcenia. Z roku na rok, coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, co chcę dalej robić w życiu.

 

–  A jakie wartości cenisz w życiu?

– Jedną z najcenniejszych wartości jest przyjaźń. Każdego dnia staram się udowodnić moim przyjaciołom, jak bardzo są dla mnie ważni i jak ciężko byłoby mi bez nich. Tak wiele im zawdzięczam i nigdy nie zapomnę tego, co dla mnie zrobili. Na tym samym miejscu jest rodzina, która daje mi możliwość edukacji i rozwoju. Moi rodzice są dla mnie najcudowniejszymi ludźmi na świecie i mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję odwdzięczyć im się za wszystko, co dla mnie zrobili. Bardzo cenne jest dla mnie również to, że mogę się uczyć. Lubię poznawać świat i odkrywać jego tajemnice. Jednak na pierwszym miejscu w moim sercu stoi Bóg. To wiara daje mi siłę do życia, do walki o swoje marzenia, o to, czego pragnę i co kocham. Bardzo wiele zawdzięczam Bogu, nieraz dokonał on cudu, mojego osobistego cudu i nigdy o tym nie zapomnę.

 

–  A czego w życiu nie lubisz?

– Przede wszystkim kłamstwa i niezdecydowania. Lubię, kiedy wszystko jest jak należy, a niekiedy ludzka głupota  nie zna granic. Czasami doprowadza mnie to do szału. Nie cierpię naprawiać tego, co ktoś zepsuje. Uważam, że to tylko strata czasu i nerwów.

 

–  Jakie są Twoje pasje?

– Moją największą pasją jest muzyka. Kocham śpiewać, co pomaga mi od czasu do czasu oderwać się od codziennych zajęć. Stanowi ona dla mnie odskocznię od rzeczywistości, inny, niematerialny świat. Jednak jeśli coś robię, lubię robić to jak najlepiej, dlatego bardzo dużo zawdzięczam mojemu niezwykle uzdolnionemu koledze Michałowi, który bardzo dużo mnie nauczył. Jestem pewna, że w przyszłości będzie wielkim muzykiem. Drugą z moich pasji jest sport. Jak już wspomniałam wcześniej, lubię się rozwijać, a żeby robić to jak należy, trzeba rozwijać nie tylko umysł i duszę, ale także ciało.

 

–  Twoje życiowe motto?

– „Nigdy nie pozwól, aby strach wyeliminował cię z dalszej gry”

 

– Wyobraź sobie siebie za 10 lat, czym wtedy chciałabyś się zajmować?

– Bardzo chciałabym być wtedy dietetykiem prowadzącym własną działalność. W moich marzeniach jest to poradnia dietetyczna połączona z fitness. Jednak chciałabym być też żoną, szczęśliwie wychowującą dzieci. 

 

– Dziękuję i życzę dalszych sukcesów.

 

 

Rozmawiał: Daniel Buchowiecki