Żołnierze pododdziałów dalekiego rozpoznania 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego kontynuowali rozpoczęte w ubiegłym roku wspólne szkolenie z personelem 56. Bazy Lotniczej.
Pierwszy tegoroczny blok szkoleniowy odbył się na terenie lotniska Latkowo, w dniach 6 – 10 maja.
Dodatkowo udział w nim wzięli instruktorzy służby wysokościowo – ratowniczej 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych z Inowrocławia oraz żołnierze Ośrodka Szkolenia Wysokościowo – Ratowniczego Sił Powietrznych z Poznania.
Najważniejszym celem szkolenia było ćwiczenie procedur pokładowych i procedur mających zastosowanie w przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnych na pokładzie śmigłowca Mi-24.
Oczywiście, pierwszym etapem, jak zawsze, była nauka i trening wszystkich powyższych elementów na ziemi, w tym wypadku w oparciu o konkretny egzemplarz tego typu śmigłowca. W czasie szkolenia spadochronowo – desantowego praktycznego – naziemnego (SSDPr-N) najczęściej wykorzystuje się makiety statków powietrznych znajdujące się w ośrodkach szkolenia naziemnego, lecz nic nie jest w stanie zastąpić szkolenia na rzeczywistym samolocie czy śmigłowcu.
Ponieważ w dalszym ciągu tylko część żołnierzy pułku ma doświadczenie w praktycznym wykonywaniu skoków z tego typu śmigłowca, bardzo dużo uwagi poświęcono na naukę i doskonalenie powyższych procedur pokładowych i awaryjnych w czasie szkolenia naziemnego.
Biorąc pod uwagę szturmowe zalety śmigłowca Mi-24 dające powód przypuszczać, że będzie to jedyny śmigłowiec, z którego mogłoby przyjść żołnierzom dalekiego rozpoznania wykonywać skoki w ramach zadania bojowego, realizowano w czasie SSDPr-N naukę wykonywania skoków spadochronowych z pasażerem w systemie tandem oraz skoków z pełnym oporządzeniem. Niestety – w tych dwóch przypadkach – pogoda pokrzyżowała plany szkoleniowe na dzień następny.
Występujące w czasie szkolenia spadochronowo – desantowego praktycznego – skoki i zrzuty (SSDPr-SZ) niskie podstawy chmur powiązane z przelotnym opadem deszczu spowodowały, iż nie udało się zrealizować skoków z pasażerami oraz skoków z oporządzeniem. Ale za to wszyscy uczestnicy szkolenia mieli możliwość przećwiczenia w powietrzu procedur pokładowych i awaryjnych, połączonych z praktycznym wykonywaniem skoków. W tym wypadku skoki wykonywano według zadania numer 10, czyli bez oporządzenia.
Poza szkoleniem w oparciu o śmigłowiec Mi-24, w czasie tego tygodnia odbyło się również szkolenie doskonalące z zakresu procedur pokładowych oraz procedur awaryjnych na pokładzie śmigłowca Mi-2. A ponieważ w tym wypadku łatwiej było dostosować odbywające się szkolenie spadochronowo – desantowe ze szkoleniem lotniczym 56. Bazy Lotniczej, to było ono bardziej intensywne niż to przy wykorzystaniu Mi-24 i wykonano w czasie jego trwania więcej skoków spadochronowych.
Ogółem, w czasie całego tygodnia szkoleniowego, wykonano w Inowrocławiu 356 skoków ze spadochronem.
Za pomoc w przeprowadzeniu tego szkolenia podziękowania należą się całemu personelowi 56. Bazy zaangażowanemu w jego realizację, ze szczególnym uwzględnieniem Dowódcy 56. BL, a za umożliwienie jego organizacji Dowódcy 1. BLWL.
Teksr i zdjęcia: mjr Artur Gosiewski / 2.hpr
Źródło: 2.pr