Kolejnym cudem świata, który według mnie jest godzien poznania jest Świątynia Minakszi.
Legenda głosi, że księżniczka Minakszi od chwili narodzin miała trzy piersi. Rodzice szukali rady wszędzie. Wszyscy stwierdzili, że trzecia pierś zniknie, gdy spotka swojego przyszłego męża. Tak się stało, gdy poznała boga Siwę.
Po ośmiu dniach w mieście Maduraj została zaślubiona bogu, który przybrał postać Sunderśwary.
Historię tę opowiada się jako objaśnienie pochodzenia świątyni. Świątynię charakteryzują dziewięć gopur, tj. 60 – metrowe bramy pokryte rzeźbami. Według wierzeń w XII wieku.
Świątynia przyciąga pielgrzymów w dzień i w nocy. Co roku w styczniu lub lutym obchodzi się uroczyście w Maduraju święto Teppam.
Ze świątyń wynosi się wizerunki Minakszi i Sunderśwary umieszcza się je na tratwach, które potem unoszą się na wodach zbiornika Mariammam Theppakkulam, sztucznego jeziora na wschodnich krańcach miasta.
Inna kultura i inne wierzenia. Warto je poznać.