22 listopada 2024

Wigilijne potrawy a dieta. Jak to ze sobą połączyć?

Wielu z nas nie wyobraża sobie kolacji wigilijnej bez tradycyjnych dań. Zgodnie z tradycją postnych potraw powinno być dwanaście. Nie tylko jednak ze względu na tradycję trudno odmówić sobie karpia czy barszczu z uszkami. Przygotowywane przez mamy i babcie często kojarzą się z dzieciństwem, świąteczną atmosferą i oczywiście wyśmienitym smakiem. Co jednak, kiedy tęsknimy za świątecznymi pysznościami, a jednocześnie… jesteśmy na diecie? Poznajmy sposoby na to, by nieco odchudzić potrawy, które trafiają na wigilijny stół, a jednocześnie nadal cieszyć się ich wyjątkowym aromatem.

Reklamy

Galareta zamiast panierki

Smażony na pełnej tłuszczu patelni kawałek karpia w złocistej panierce z pewnością nie należy do posiłków niskokalorycznych. Nie jest też wybitnie zdrowy – choć sama ryba zawiera bardzo dobre tłuszcze, białko i witaminy, to używany do smażenia olej może wydzielać polimery kwasów tłuszczowych i inne związki, niekorzystnie działających na zdrowie, a wręcz zdrowiu szkodzące.

Jaki jest alternatywny sposób przyrządzenia karpia, który będzie zarówno bardziej dietetyczny, jak i zdrowszy? Karp w galarecie! Dobrze smakuje kiedy galareta jest jedynie lekko słona, a przeważa smak pikantny, choć oczywiście zależy to od indywidualnych upodobań. Średnio jeden kawałek karpia w galarecie ma wartość kaloryczną w okolicach 260 kcal, podczas gdy kawałek smażonej ryby z patelni – około 300. Biorąc jednak pod uwagę, że karp do galarety jest gotowany, nie można odmówić mu większej dietetyczności.

Reklamy

Kapusta bez zasmażki

Jeśli wyobrażamy sobie kapustę na wigilijnym stole, towarzyszy temu obraz potrawy z domieszką smalcu, grochu, boczku, skwarek, maki.  Wszystkie te dodatkowe składniki, o ile potrafią nadać jej aromatyczności, o tyle są  jednocześnie głównym powodem tego, że kapusta, czyli warzywo o niskiej kaloryczności, staje się daniem tuczącym. Warto przyrządzić kapustę w sposób dietetyczny, a wyrazisty smak uzyskać żonglując przyprawami – może się wtedy okazać, że rezultat gotowania będzie zaskakujący. Kluczem są takie przyprawy jak: liść laurowy, ziele angielskie, kminek, kolendra, owoc jałowca. Dla bardziej wytrawnych eksperymentatorów ciekawym urozmaiceniem będzie też czosnek, goździki, gałka muszkatołowa, pieprz i cynamon. Jeśli jest to konieczne, zamiast smalcu możemy dodać do kapusty niewielką ilość masła.

Sernik bez dodatków

Sernik to obok makowca najczęściej pojawiające się ciasto na stole wigilijnym. Osoby na diecie z pewnością docenią próbę ograniczenia jego kaloryczności – jest to bardzo proste. Oczywistym sposobem jest użycie chudego twarogu. Kolejnym – niesłodzenie go, a jeśli nie wyobrażamy sobie sernika bez odrobiny słodyczy, wykorzystajmy ksylitol. Jeśli nie przeszkadza nam zaś lekko karmelowy posmak sernika, postawmy na cukier … kokosowy. Jeszcze innym sposobem na to ciasto w wersji jak najbardziej dietetycznej jest zrezygnowanie z dodatków typu rodzynki ( w 100 gramach rodzynek jest blisko 300 kalorii!), prażone migdały, brzoskwinie itp.

Reklamy

Owocowe słodkości i kompoty

Owoce zawierają w sobie naturalny cukier – fruktozę. Jest odpowiedzialna za ich słodki smak, z tego powodu niejednokrotnie owoce traktowane są jako naturalne słodycze. Dieta pudełkowa w Lublinie proponuje chudy jogurt z owocami właśnie jako słodki deser, i sprawdza się to znakomicie. Dla wielu zawartość fruktozy w kompocie jest optymalna – nie potrzebują dodatkowego dosładzania. Warto spróbować przekonać się do picia kompotów w wersji niesłodzonej. Szklanka wywaru z wiśni bez dodatku cukru to średnio około 70 kcal, kompot jabłkowy 50 kcal, truskawkowy 30 kcal.

Będąc na diecie wcale nie trzeba odmawiać sobie potraw wigilijnych. Wystarczy nieco pogłówkować, by znaleźć alternatywy dla wielu z nich, które nie tylko będą smaczne, ale i nie nadwyrężą znacząco dziennego bilansu kalorycznego. Pamiętajmy też, że Wigilia jest tylko jeden dzień w roku, dlatego nawet jeśli nie uda się nie przekroczyć zredukowanej dietą liczby kalorii, nie powinna być to strata nie do odrobienia.

­

tekst i fot. mat. partnera