Część zwierząt była przetrzymywana na zbyt krótkich łańcuchach, na mrozie była przywiązana do drzew i urządzeń gospodarczych bez żadnego zadaszenia. Właściciel stwierdził, że „nie widzi nic złego w takim trzymaniu swoich zwierząt”.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na terenie jednego z gospodarstw w gminie Poniatowa dochodzi do znęcania się nad zwierzętami. Na miejsce udali się wspólnie z inspektorem do spraw ochrony zwierząt oraz powiatowym lekarzem weterynarii.
Właściciel gospodarstwa prowadził hodowlę około 60 owczarków. Część zwierząt była przetrzymywana na zbyt krótkich łańcuchach, przywiązana m.in. do drzew i różnych urządzeń gospodarczych, bez żadnego zadaszenia, czy budy. Psy nie miały gdzie się schować, nawet w przypadku mrozów i obfitych opadów śniegu.
Lekarz weterynarii zdecydował o odebraniu właścicielowi 18 psów, które wymagały natychmiastowej opieki medycznej z uwagi na zły stan zdrowia. Zebrany w sprawie materiał dowodowy posłuży do przedstawienia zarzutów znęcania się nad zwierzętami.
Właściciel hodowli oświadczył policjantom, że „nie widzi nic złego w takim trzymaniu swoich zwierząt”. Teraz 50-latkowi może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(info i fot. Policja Lubelska)
Zobacz też:
Ktoś przywiązał psa do drzewa w lesie i porzucił – ZDJĘCIA
LubieHrubie na Instagramie