Znakomicie w rzeszowskim maratonie spisał się Piotr Guzina z Mircza. W Biłgoraju na podium stanął Henryk Łukaszczyk z Hrubieszowa. W lubelskiej Dysze m.in. zaprezentowała się para małżeńska z Hrubieszowa Borysowie.
Relacje z kilku biegów
6. PKO Rzeszowski Maraton
7 X 2018 r. Rzeszów
Mężczyźni
1. Kopeć Wojciech Olsztynek 2.28:11
2. Czapla Kamil Rybnik 2.28:53
3. Dąbrowski Przemysław Rzekuń 2.32:07
4. Cieplak Marcin Rybnik 2.39:17
5. Kalinowski Zbigniew Częstochowa 2.40:16
6. Guzina Piotr Mircze 2.46:03 (tempo 1km – w 3:56) (M40 – 1)
Wcześniejsze maratony P. Guziny
60. w Orlen Warsaw Marathon 22.04.2018 r. (M40 – 17) – 2.48:30
11. 5. PKO Maraton Rzeszowski 8.10.2017 (M40 – 2) – 2.47:53
119. . w Orlen Warsaw Marathon 23.04.2017 (M40 – 36) – 2.52:56
… debiut – w Orlen Warsaw Marathon – 21.04.2013 r.; 952 – 3.34:27
Piotr Guzina – Relacja z Maratonu Rzeszowskiego
Maraton Rzeszowski był moim 10 maratonem, z czego czwartym bieganym w Rzeszowie. Lubię tam startować ze względu na dobrą trasę, która jest dosyć płaska. Dodatkowo składa się ona z dwóch pętli, co umożliwia korzystanie z pomocy osób, które zawsze jeżdżą ze mną na maratony, czyli żony i młodszego syna. Mogą oni kilkukrotnie podawać mi napoje i żele energetyczne. Szczególnie w warunkach, w jakich rozgrywany był ostatni maraton ma to duże znaczenie.
Przygotowania do tego biegu rozpocząłem w czerwcu. Nie przebiegały one w taki sposób, jak sobie planowałem. O ile podczas przygotowań do maratonu wiosennego, który biegałem jak zwykle w Warszawie, udało mi się zrealizować plan treningowy praktycznie w 100%, biegając przy tym po 130 – 140 km tygodniowo, to w tych przygotowaniach było trochę odpuszczania. Najpierw na urlopie zrobiłem połowę treningów, które miałem w planie, później przytrafiały się jakieś grille i tym podobne rozrywki, które powodowały, że kolejne treningi nie zostały wykonane i formy nie było widać. Gdy na przełomie sierpnia i września zaczęło mi się dość fajnie biegać, to przytrafiła się głupia kontuzja spowodowana upadkiem, w efekcie, czego rozbiłem sobie łuk brwiowy, stłukłem żebra i musiałem odpuścić bieganie na kilka dni. Po wznowieniu treningów okazało się, że biegam o wiele wolniej niż przed kontuzją. Kontrolny bieg na 15 km, który pobiegłem na stadionie w Hrubieszowie, tylko potwierdził, że z formą nie jest najlepiej. Trenowałem dalej, ale myślałem, że nie wystartuję w żadnym maratonie. Na szczęście po ok. 2 tygodniach forma zaczęła rosnąć z dnia na dzień i postanowiłem zapisać się na maraton. Na tydzień przed maratonem, znowu na stadionie w Hrubieszowie, pobiegłem sprawdzian na 10 km, a czas, jaki uzyskałem – 33:42, potwierdził, że forma jest dobra.
Pomimo tego, iż wiedziałem, że forma jest, niepokoiły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, postanowiłem biec ten maraton z pełnego treningu, bez tzw. łapania świeżości, co mogło wyjść mi bokiem szczególnie w drugiej części biegu. Po drugie, prognozy pogody nie były optymistyczne, ponieważ zapowiadano ok. 20 stopni ciepła i dość silny wiatr. No i niestety prognozy się sprawdziły. O ile jeszcze na pierwszym okrążeniu temperatura była znośna, a i wiatr jakoś strasznie nie „hulał”, to na drugim kółku było już pełne słońce, a wiatr w niektórych momentach stawiał w miejscu. Na szczęcie decyzja o mocnym trenowaniu do samego maratonu okazała się słuszna, bo jeszcze nigdy nie miałem tyle sił pod koniec biegu, co teraz. Owszem, na odcinkach pod wiatr tempo spadało, ale nie było mowy o jakimkolwiek kryzysie. Ostatnie kilometry tylko jeden zawodnik przebiegł szybciej ode mnie. Na pewno wpływ na to miał również fakt, że pomny doświadczeń z wiosennego maratonu gdzie od 25 kilometra „umierałem”, pierwszą część pobiegłem dość zachowawczo.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z wyniku, jaki uzyskałem, szczególnie, że warunki do biegania były ciężkie. Dodatkowo, jak nigdy, po maratonie nic mnie nie bolało i mogłem normalnie chodzić. Dlatego zastanawiam się czy nie pobiec w Biegu Sobiborskim, który zostanie przeprowadzony 14 października. Ale to będzie zależało od tego czy się dostatecznie zregeneruję. Później przerwa w bieganiu, a od połowy listopada zacznę przygotowania do wiosennego maratonu.
mak
– Kolejny raz muszę się pochwalić, bo maratoński bohater w latach młodzieńczych korzystał z mojej wiedzy trenerskiej i szkoda, że nie dłużej, bo lat przybywa a pasja trwa a nie tylko się biega…
***
W niedzielę 7.10.2018 r. nad Zalewem Zemborzyckim k. Lublina Fundacja Rozwoju Sportu w Lublinie przeprowadziła VII edycję I Dychy do Lubelskiego Maratonu. Dyrektorem biegu jest Hrubieszowianin z urodzenia i lat młodzieńczych Piotr Paweł Kitliński, którego młodszy syn Bartosz wygrał w zdecydowany sposób jeden z biegów młodzieżowych a starszy syn Michał w tym okresie przebywa na obozie regeneracyjnym po sezonie…
Kobiety
1. Ściuba Aneta Lublin 39:50
2. Furmanik Ewa Świerże 41:34
3. Sekuła Magdalena AZS UMCS Lublin 42:25
254. Białacka Izabela 1985 Hrubieszów 1.03:17 (106 – K30)
315. Borys Dominika Hrubieszów 1.11:57 (133 – K30)
Dominika Borys
– Atmosfera biegu jak zawsze była wspaniała. Ponad 1000 osób stanęło na mecie w tym ja, ze swoim mężem i koleżanką. Tempo biegu powalające, więc trzymałam się raczej z tyłu;) Mąż dzielnie towarzyszył mi do końca, chodź wiem, że ten dystans mógł pokonać w o wiele krótszym czasie. Ciężkie są powroty do formy, ale od czegoś trzeba zacząć. Następne biegi planuje z lepszymi wynikami… Moja córka Lenka Serafin brała udział w biegu dla dzieci na dystansie 300m.
Mężczyźni
1. Stochmalski Piotr Sygnał Chodel 33:34
2. Plecha Michał Sygnał Chodel/Lublin 33:50
3. Ceberak Bartosz Lubartów 34:04
6. Zdunek Michał Frampol 34:45 (M40 – 1)
25. Jurczyszyn Krystian Tomaszów Lubelski 37:15
165. Wołos Jacek Hrubieszów 43:58 (9 – M50)
411. Gęśla Dawid 1989 Hrubieszów 48:47 (82 – M20)
778. Borek Tomasz Hrubieszów 1.01:08 (237 – M40)
851. Borus Sergii 1982 Hrubieszów 1.11:58 (341 – M30)
Bieg ukończyło 1177 osób, w tym 319 K i 858 M
– czas końcowy – 1.21:58
Wyniki:
***
30. Ogólnopolski Bieg Uliczny – 10-tka po Ziemi Biłgorajskiej
Mężczyźni
1. Biały Michał SKB Kraśnik 33:26,68
2. Zięba Szymon Komorów 35:54,63
3. Kiper Maciej Jarosław 36;19,92
16. Łukaszczyk Henryk Hrubieszów 41:16,99 (M50 – 3)
79. Słoma Tadeusz Hrubieszów 52:12,02 (M60 – 10)
Bieg ukończyło 133 osób, w ty, 31 K i 102 M)
***
Z historii powiatowej la
Maraton
2.17:14; Kern; Artur; Unia Hrubieszów; 2011 10 16; Poznań
2.29:55; Jabłoński; Artur; Horodło; 2016.09.25; Warszawa
2.29:55,4; Cierech; Bogusław; Unia Hrubieszów; 1978 05 28; Dębno
2.33:51; Kapusta; Andrzej; Unia Hrubieszów; 1988 03 27; Dębno
2.36:02,6; Szwiec; Jan; Unia Hrubieszów; 1976 05 16; Dębno
2.39:25; Okoń; Krzysztof; ZSR Turkowice; 1987 04 05; Dębno
2.42:10; Węcławik; Andrzej; Unia Hrubieszów; 2004 04 25; Wrocław
2.44:04,6; Flak; Józef; Świt Hrubieszów; 1971 10 16; Praga
2.44:34; Podlewski; Krzysztof; Unia Hrubieszów; 1994 05 01; Toruń
2.46:03; Guzina; Piotr; Mircze; 2018,10.07; Rzeszów
Opracował – mak
Foto – archiwa startujących