27 kwietnia 2024

Kawa, która pobudzi… Twoją skórę!

Pierwszą czynnością, jaką wykonujemy zaraz po przebudzeniu, jest zaparzenie pysznej i aromatycznej kawy. Zawarta w niej kofeina działa na organizm jak zimny prysznic: pobudza, dodaje energii i pozbywa się zmęczenia. Skoro lubisz pić kremową latte lub mocne espresso, dlaczego tej samej przyjemności nie zafundujesz Twojej skórze?

Pijąc kawę, czujemy przyjemność płynącą z jej smaku, a także czerpiemy energię z przyswajanej kofeiny. Jednak ta pobudzająca substancja nie występuje jedynie w filiżance małej czarnej. Źródłem kofeiny jest ponad 60 gatunków roślin, ich ziarna, owoce oraz liście. Znajdziesz ją np. w kakao i gorzkiej czekoladzie. Producenci kosmetyków jednak najczęściej sięgają właśnie po kawę, jako składnik produktów do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. 

W czym tkwi siła pielęgnacyjna płynąca z kofeiny?

Kofeina, będąca silnym antyoksydantem, wykazuje bardzo wysoką aktywność biologiczną, a także jest jedną z nielicznych substancji, która tak łatwo przenika przez barierę skórną. Do jej licznych zasług zaliczyć można m.in. poprawę kolorytu oraz elastyczności skóry oraz zmniejszanie suchości twarzy i ciała. Udowodniono, że kofeina zawarta np. w produktach antycellulitowych, pobudza spalanie tkanki tłuszczowej i zapobiega odkładaniu się tłuszczu w komórkach. Z kolei wszystkie kremy i maseczki do twarzy anti ageing z kofeiną działają przeciwstarzeniowo, wymiatając wolne rodniki ze skóry i chroniąc ją przed fotostarzeniem. Kofeina znalazła także zastosowanie w pielęgnacji włosów. Dzięki temu, że pobudza mikrocyrkulacje w skórze, dodaje się ją do szamponów przeznaczonych do pasm słabych, wypadających. Substancja wzmacnia skalp, co przekłada się na silne i zdrowe włosy.

Zastrzyk energii dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku

Nasza skóra każdego dnia musi stawiać czoła szkodliwym czynnikom zewnętrznym: promieniowaniu słonecznemu, zanieczyszczeniom miejskim, stresowi, używkom, klimatyzacji. To wszystko sprawia, że staje się wysuszona, poszarzała i pozbawiona energii. Z pomocą przychodzi kofeina, która działa jak zastrzyk pobudzający – stymuluje do pracy naczynia krwionośne, przyspieszając krążenie krwi. W efekcie przebarwienia znikają, a koloryt twarz zostaje ujednolicony. Co więcej, znajdujące się w kawie polifenole pomagają w opóźnianiu procesów starzenia skóry, w tym pojawieniu się zmarszczek i utracie elastyczności cery.

Sprzymierzeniec gładkiego i jędrnego ciała

Kofeina chyba najbardziej jest kojarzona z kosmetykami antycellulitowymi, w których wykorzystuje się jej potencjał do hamowania procesu lipogenezy, czyli odkładania i magazynowania tłuszczu w tkance podskórnej. Dodatkowo kofeina pobudza krążenie krwi, przywracając gładką i napiętą skórę. W sklepach możemy znaleźć zarówno dobrej jakości peelingi kawowe (do kupienia tutaj: https://makeup.pl/brand/1147231/), jak również balsamy, kremy i maski. Warto włączyć do pielęgnacji masaże, intensywne uciskanie i ugniatanie skóry, co pozwoli lepiej wniknąć składnikom aktywnym do skóry. A unoszący się w powietrzu aromat kawy pozwoli się zrelaksować i odprężyć.

Domowy piling kawowy – zrób go sama!

Nie musisz sięgać po produkty drogeryjne, by zafundować sobie kawową przyjemność. Dobrej jakości peeling wykonasz sama w domu. Potrzebujesz jedynie pół filiżanki suchych fusów po kawie (możesz jak najbardziej wykorzystać te po porannym parzeniu), szklankę cukru lub soli, pół szklanki naturalnego oleju, np. ze słodkich migdałów. Wszystkie składniki należy dokładnie wymieszać (najlepiej w słoiku), a uzyskaną papkę nałożyć na skórę. Gotowe!

(tekst i fot. mat. partnera)