22 listopada 2024

Nowa książka o Kryłowie

Ukazała się kolejna książka Henryka Żurawskiego „Akta miasta Kryłowa 1616-1807”, wpisująca się w obchody 500-lecia otrzymania przez Kryłów praw miejskich.

Reklamy

„Akta miasta Kryłowa 1616-1807”

Str. 143, format A4, szyta, Okładka twarda w kolorze.

­

Reklamy

Przedmowa

Początki Kryłowa sięgają średniowiecza. Przez prawie 350  lat był miastem. Dzisiaj liczy niespełna 350 mieszkańców. Niewiele jest w Polsce miejscowości, których historia byłaby tak dobrze opisana. Od lat o jego przeszłości pisze Henryk Żurawski. W 2009 roku wydał „Historię parafii rzymskokatolickiej w Kryłowie”, trzy lata później „Cmentarze Kryłowa i okolic”. W 2014 roku ukazała się książka „Dobra Kryłów w XIX i XX wieku”, a w 2017 r. „Historia klasztoru OO Reformatów w Kryłowie”. 

Reklamy

Jego kolejna książka, „Akta miasta Kryłowa 1616-1807”, to fascynująca podróż przez prawie dwieście lat historii miejscowości. To przede wszystkim historia życia codziennego wielonarodowego, wielowyznaniowego i wielokulturowego Kryłowa, w którym obok kościoła katolickiego stała unicka cerkiew i żydowska synagoga. Książka przenosi nas w czasie do małego miasteczka z niezwykłą historią, ale nie opowiada o wielkiej polityce, tylko o zwykłych ludziach, których postacie przewijają się w aktach miasta. Czytając dokumenty sporządzane przez miejskich pisarzy trzysta albo czterysta lat temu poznacie kryłowskich wójtów, burmistrzów i rajców. Poznacie członków działających w mieście cechów. Dowiecie się o występkach i zbrodniach tutaj popełnionych i karach, które za nie wymierzono. Spotkacie na kartach tej książki Rusinów, Polaków i Żydów – mieszkańców miasta, którzy przychodzili do ratusza, siedziby miejskich władz, żeby prosić o wpisanie do miejskich ksiąg, aktów kupna, sprzedaży, dzierżawy, testamentów i darowizn. Dowiecie się o ich codziennych zajęciach. Znajdziecie setki imion i nazwisk ludzi, którzy mieszkali w Kryłowie w XVII i XVIII wieku. 

Autor wykonał ogromną pracę, odczytując setki stron (często trudnych do odcyfrowania) rękopisów miejskich akt sprzed setek lat. Ale dzięki temu możemy przenieść się w czasie do Kryłowa Ostrorogów, Radziejowskich, Lubomirskich, Jeżewskich i Prażmowskich, poznając życie „zwykłych ludzi”,  o których nie piszą autorzy podręczników historii.

Szczerze Państwu polecam tę niezwykłą książkę.

­

Marek Kołcon
­
Więcej na temat publikacji »

­

(info, fot. Henryk Żurawski)


Zobacz też:

Kryłów: Upamiętnili Stanisława „Rysia” Basaja (ZDJĘCIA)

Kryłów: Upamiętnili Stanisława „Rysia” Basaja (ZDJĘCIA)

LubieHrubie na Twitterze