62-letni właściciel owczarków belgijskich, które śmiertelnie pogryzły 48-letniego mężczyznę, odpowie przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Został zatrzymany dzięki dzielnicowej, która ustaliła posesję z której psy uciekły. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę, przypadkowy przechodzeń, zgłosił na Policję, że ciało nieznanego mężczyzny leży przy gruntowej drodze w powiecie lubartowskim.
Wstępne ustalenia śledczych wskazują na to, że 48-latek jechał rowerem, gdy z jednej z niezamieszkałych posesji wybiegły i zaatakowały go dwa owczarki belgijskie. W wyniku pogryzień mężczyzna zmarł. Sekcja zwłok wykaże dokładną przyczynę zgonu.
Dookoła ciała znajdowały się ślady łap, które zaprowadziły policjantów do miejsca, gdzie znajdowały się dwa agresywne psy.
Podjęto próbę odłowienia psów. Pomimo celnych strzałów ze środkiem usypiającym – zwierzęta stały się jeszcze bardziej agresywne. Stanowiły zagrożenie zarówno dla interweniujących funkcjonariuszy, jak i dla mieszkańców okolicznych posesji. Policjanci wykorzystali broń służbową i oddali strzały. Jeden z owczarków został odstrzelony na miejscu, natomiast drugi z raną postrzałową uciekł. Od ubiegłej soboty trwały poszukiwania postrzelonego psa i jego właściciela.
62-letni właściciel zwierząt został zatrzymany dzięki dzielnicowej z Komisariatu Policji w Kocku, która ustaliła miejsce, gdzie psy mogły przebywać przed ucieczką. Podczas wizyty na posesji, zauważyła ślady łap. Choć mężczyzna zaprzeczał, aby takie psy posiadał, policjantka ustaliła, że to właśnie z tej posesji na terenie gminy Jeziorzany pochodziły owczarki, które śmiertelnie pogryzły 48-latka.
Właściciel, po przeszukaniu przyznał się, że opisywane przez policjantów psy należą do niego. Dodał także, że kilka dni wcześniej uciekły, ale nie szukał ich, ani też tego faktu nie zgłaszał.
62-latek został zatrzymany. Odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci i spowodowanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. W poniedziałek prokurator zawnioskował do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci 3 miesięcznego aresztu tymczasowego. Sąd Rejonowy w Lubartowie, po przeprowadzonym posiedzeniu aresztowym, nie przychylił się do wniosku prokuratury i nakazał zwolnienie mężczyzny.
(źródło, wideo, fot. Policja Lubelska / KPP Lubartów)
Zobacz też:
Czołowe zderzenie osobówki z tirem. Groźny wypadek koło Krasnegostawu [WIDEO]
Czołowe zderzenie osobówki z tirem. Groźny wypadek koło Krasnegostawu [WIDEO]