22 listopada 2024

Małgorzata Todd: Lekcja pokera odc. 143

Genia dopiła kawę z termosu. Była bardzo zdenerwowana, ręce jej się trzęsły. Najlepiej zrobiłby jej kieliszek czegoś mocniejszego, ale nie mogła sobie na to pozwolić, nie w tej chwili. Chociaż…

Reklamy


Lekcja pokera

odcinek 143

Reklamy


Genia dopiła kawę z termosu. Była bardzo zdenerwowana, ręce jej się trzęsły. Najlepiej zrobiłby jej kieliszek czegoś mocniejszego, ale nie mogła sobie na to pozwolić, nie w tej chwili. Chociaż… Butelka była w bagażniku, za tylnym siedzeniem, wystarczyło sięgnąć. Nie! Gdyby policja złapała ją po alkoholu za kółkiem, wszystko by diabli wzięli. Trzeba wytrzymać, nawet ten cholerny helikopter coraz bardziej działał jej na nerwy. Miała nadzieję, że nie widzi jej żuka schowanego pod mostem, ale pewności mieć nie mogła. Rodzina posła mogła zawiadomić policję, mimo jej ostrzeżeń, żeby tego nie robili.

Reklamy

Kazała im czekać z pieniędzmi przed ratuszem w Olsztynie. Spojrzała na zegarek. Teraz. Wzięła komórkę do ręki, wybrała numer i kazała jechać drogą na Bartoszyce. Ile im to zajmie czasu? Z jej wyliczeń wynikało, że powinni tu być za jakieś piętnaście minut. Odczekała dziesięć i ponownie zadzwoniła z konkretnym poleceniem zatrzymania się na moście nad Łyną i zrzucenia worków tuż koło rzeki.

Nie umiałaby powiedzieć, ile upłynęło czasu. Raczej poczuła niż usłyszała, że na mostku, tuż nad jej głową zatrzymuje się samochód. To musi być ten. Nikt inny nie miałby powodu łamać przepisów drogowych, zatrzymując się na moście. W chwilę później zobaczyła worek spadający parę metrów od jej furgonetki. Nie ruszała się, nadsłuchując czy samochód odjechał. Wszystko szło zgodnie z planem. Cichnący w oddali szum samochodu upewnił ją, że może spokojnie zabrać worek. Rozejrzała się. Niczego podejrzanego nie zauważyła. Worek z pieniędzmi wrzuciła z tyłu furgonetki pod ławkę. Na razie wolała nie sprawdzać, co zawiera. Będzie na to czas później. Ruszyła wąską drogą przez las, która doprowadzi ją niebawem do szosy. Obiecała rodzinie posła, że powie gdzie go szukać. Nie zamierzała dotrzymać słowa. Jeśli nawet udało się policji jakimś cudem namierzyć jej zajazd, to i tak znajdą w nim nie posła, a zabójcę policjanta. Rodzina posła może być niepocieszona, ale policja będzie miała ekstra prezent.


CDN…


Czytaj i pobierz ten odcinek powieści w pliku PDF. Już teraz można zamówić całość w formie e-booka za jedynie 20 zł wpłacając należność na konto Wydawnictwa TWINS (dane w stopce na blogu) oraz podając e-mail do wysyłki.


Małgorzata Todd

mtodd.pl/blog