22 listopada 2024

Ksiądz Tomasz Szady przybliża i wyjaśnia – Wigilia

W cyklu „Pytania do księdza Tomasza Szadego”, tym razem wikariusz parafii św. Stanisława w Lubaczowie, pochodzący z Poraja koło Horodła, odpowiada na pytania dotyczące najważniejszej rodzinnej wieczerzy wśród chrześcijan Wigilii.

Reklamy

 

Ksiądz Tomasz Szady przybliża i wyjaśnia – Wigilia!

 

mak – Wigilia to…?

Reklamy

– Jest to dzień, który bezpośrednio poprzedza święto Bożego Narodzenia. Sama nazwa pochodzi od łacińskiego słowa „vigilia”, któro oznacza czuwanie. Tą nazwą „Wigilia” nazywamy również uroczysty posiłek, który o zmroku tego dnia spożywa się uroczyście w gronie rodzinnym.

 

Jaki wymiar i znaczenie ma ten dzień dla chrześcijan?

Reklamy

– Jest to piękna, wspaniała i wzruszająca noc oczekiwania na narodziny Jezusa Chrystusa – Emanuela – Boga z Nami. Jest to najważniejsza i najbardziej radosna noc w całym roku.

 

Od kiedy jest tradycją?

– Początkowo wigilie praktykowano przed wszystkimi uroczystościami kościelnymi. Dopiero w czasach nowożytnych upowszechniła się wigilia w przeddzień Bożego Narodzenia.

W Polsce dopiero w XVIII wieku wigilia zyskała popularność, od XX wieku stała się powszechną tradycją. W tym dniu w wiejskich chatach i dworach umieszczało się w czterech rogach głównej sali (izby) cztery snopy zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. W jakim celu to robiono? Po to, by Boże Dziecię nie skąpiło w Nowym Roku niezbędnego pokarmu zarówno dla ludzi jak i dla zwierząt. Pod obrus na stole kładziono siano na pamiątkę narodzenia się Chrystusa w stajence betlejemskiej. Stawiano osobne nakrycia dla członków rodziny zmarłych w mijającym roku, a także dla gościa, który może się niespodziewanie pojawić.

 

Kto powinien, może w niej uczestniczyć?

– Po pierwsze na wieczorze wigilijnym powinni zgromadzić się wszyscy członkowie rodziny. Warto w tym dniu zatroszczyć się również oto, aby nikt nie czuł się samotny. Więc jeśli mamy samotnego sąsiada to nie żałujmy mu naszej dobroci i zaprośmy go do siebie w tę piękna noc.

 

Najważniejsza celebra wigilijna?

– Pasterka – Msza Święta o północy. Powinniśmy na nią pójść całymi rodzinami i podziękować Jezusowi, iż się narodził, aby nas Zbawić, że jest pośród nas – Bogiem z Nami i chce naszego szczęścia. 

 

A posiłki wigilijne?

– Wszystko zależy od Pani domu J

Dla tych, co chcą się usprawiedliwiać i nie wiedzą, czy zgrzeszą w wigilię mówię, że od 2003 roku -zgodnie z formułą przykazań kościelnych, zatwierdzonych przez Watykańską Kongregację wiary – formalnie nie obowiązuje post w Wigilię Bożego Narodzenia. Biskupi jednak mimo wszystko zachęcają wierzących do dochowania wierności tej wieloletniej i pięknej tradycji.

Potrawy wigilijne w historii były mniej lub bardziej wystawne w zależności od stanu, stopnia zamożności czy też regionu. Wigilie w chatach chłopskich były skromne, np. we wsiach podkarpackich podawano śledzie solone z kartoflami, groch, gotowaną rzepę suszoną, kapustę z grzybami, fasolę maszczoną olejem i kluski z makiem. W Wielkopolsce jadano polewkę z maku z jagłami, fasole, smażone suszone grzyby, kluski z miodem i makiem, zupę z konopi. W szlacheckich dworach wigilie były bardziej wystawniejsze.

Jadłospis wigilijny jak widzimy uległ i ulega nieustannej modyfikacji. W tradycji wigilijnej mówi się o mnogości spożywanych potraw, winno ich być 12. Jednak, jakie to będą potrawy na naszych stołach, jak zaznaczyłem na początku zależy od „Pani Domu”.

 

Co z prezentami?

– Prezenty są zwyczajem pochodzenia niemieckiego z okresu reformacji, kiedy to obdarowywanie dzieci i wręczanie sobie prezentów przeniesiono ze wspomnienia św. Mikołaja na dzień Narodzenia Pańskiego. Zwyczaj ten jest piękny i wyraża prawdę wiary, że Chrystus jako Wcielone Słowo Boga jest darem dla całego świata.

 

Czasy są niespokojne, czy nadal zostawiamy jedno nakrycie dla niespodziewanego gości?

– Czasy są takie same J, tylko ludzie są niespokojni J. Ten zwyczaj pozostawiania jednego wolnego nakrycia oznacza gotowość przyjęcia przygodnego gościa. Może również przypominać zmarłego członka rodziny.

 

Którą z choinek powinno się forować naturalną czy sztuczną??

– Choinka – inaczej drzewko wigilijne (jodła, świerk, czasem sosna) pojawiła się w XV w. w Niemczech. W Polsce pojawiła się choinka w XVIII/XIX w. Choinka dla chrześcijan przypomina drzewo życia z Ogrodu Eden.

Święty Jan Paweł II 19 XII 2004r. przypomniał, że „choinka oznacza, że życie pozostaje zawsze zielone, jeżeli staje się darem: nie tyle rzeczy materialnych, ile siebie samego: w przyjaźni i szczerej miłości, w braterskiej pomocy i przebaczeniu, w dzieleniu czasu i wzajemnym słuchaniu”. Więc zdecydowanie należy „forować” żywą choinkę.

 

A gdzie i jak ksiądz spędzi wieczór wigilijny, bo o północy już Pasterka?

– Ja na wieczór 24 grudnia udam się do mojego domu rodzinnego w Poraju, aby wraz z cała rodziną wspólnie pomodlić się, złożyć sobie życzenia i spożyć wieczerzę wigilijną. Następnie udam się do mojej parafii św. Stanisława w Lubaczowie, aby tam o północy koncelebrować wraz z innymi kapłanami Pasterkę.

 

Na koniec chcę złożyć życzenia wszystkim moim znajomym, rodzinie, mieszkańcom miasta Hrubieszowa i okolic, czytelnikom lubiehrubie. Niech Jezus narodzi się w Waszych sercach i obdarza radością, pokojem i wzajemną życzliwością rodzinną. Maryja, która przyjęła Słowo Boże i urodziła Zbawiciela niech pobudza nas do wydawania dobrych owoców w naszym życiu ze słuchania Słowa Bożego.

 

mak – Dziękuję za przypomnienie, przybliżenie i umocnienie wartości wieczerzy wigilijnej, Szczęść Boże i miłych doznań duchowych oraz prezentów życzę – mak

 


Wywiad i opracowanie

Marek A. Kitliński (mak)