W sobotę 27.06.2015 r. w Olsztynku odbył się ogólnopolski KormoRun Bieg Pstrąga na dystansie 5 km, który wygrał Artur Kern. Jestem pewien, że ten start i zwycięstwo poświęcił niedawno zmarłemu nagle tacie Ryszardowi, który był jego wiernym kibicem i przyjacielem.
Osobiście, jako wieloletni były trener Artka cieszę się, że podjął taką decyzję, bo w takich przypadkach należy wrócić tam, gdzie spędziło się tyle lat, czyli, w tym przypadku do Rodziny Biegających!
Trasa wiodła malowniczymi ścieżkami Nadleśnictwa Olsztynek i przez same serce Gospodarstwa Rybackiego „Szwaderki”. Każdy, kto ukończy bieg, na mecie otrzymał medal. Dla najlepszych w poszczególnych klasyfikacjach: Open, Najlepszy Zawodnik i Zawodniczka z Gminy Olsztynek, Zawodnik i Zawodniczka Niepełnosprawny, Najstarszy Zawodnik i Zawodniczka, Najmłodszy Zawodnik i Zawodniczka oraz Najlepsza Drużyna wręczono statuetki i nagrody rzeczowe. Dodatkowo nagroda specjalna za premię lotną, a po zakończeniu dekoracji zaproszono uczestników na Konkurs Szwaderkowski. Do wygrania były ciekawe nagrody rzeczowe ufundowane przez sponsorów.
Ponadto, rozegrano biegi dzieci w różnych kategoriach wiekowych – dystans od 0,2 km do 1 km, który pokonywali bez kłopotu i z uśmiechem na twarzy – a na mecie czekał dla każdego malucha pluszak, jabłka i soki Kubuś. Nie było rywalizacji, liczył się udział i ukończenie biegu.
Po biegu zaproszono wszystkich uczestników na posiłek regeneracyjny (zupę rybną lub kiełbaskę, drożdżówkę, jabłka oraz podpiwek od Browaru Kormoran). Po biegu również była ciekawa atrakcja, jedyna w swoim rodzaju, Podpiwkowe SPA!
KormoRun Bieg Pstrąga 27.06.2015 Olsztynek
1 ArturKern Perfect Runner Lublin/Unia Hrubieszów 16:03 min
2 Łukasz Oskierko Trisfera.pl16:23
3 Dawid Worobiec Team Kopeć 16:29
4 Paweł Pszczółkowski Pszczółkowski Team 16:45
5 Konrad Nosarzewski A-Z TAPE Managerbiegaczy.pl 17:05
6 Piotr Kamiński Team Kopeć M18:00
Bieg ukończyło 143 osób
***
Tak… Artur Kern po nagłej, niespodziewanej śmierci Ojca, napisał na facebooku:
Zawsze stałeś za mną, zawsze mnie wspierałeś.
To Ty podtrzymywałeś mnie, gdy stawiałem pierwsze kroki.
To Ty wyciągnąłeś mnie z żywopłotu, gdy uwierzyłem, że umiem już jeździć na rowerku.
To Ty nauczyłeś mnie cierpliwości w dążeniu do celu.
To Ty dzwoniłeś do mnie z gratulacjami po każdym, nawet najmniej ważnym biegu. Zbierałeś wycinki z gazet i zdjęcia, czyściłeś i ustawiałeś na szafie puchary, by ładnie się prezentowały.
Biegam tylko dzięki Tobie, bo to Ty wspierałeś mnie duchowo i finansowo w najtrudniejszych dla mnie chwilach.
Nigdy nie byłem idealnym synem i tego żałuję. Jesteś dla mnie wzorem i będę starał się Ci się dorównać.
W poniedziałek usłyszałem tą tragiczną wiadomość i ciężko będzie mi żyć bez Ciebie.
Kocham Cię Tato!
Żegnaj…
Opracował – mak