Dnia 25 marca 2015 roku obchodzona była 70. rocznica Krwawej Niedzieli w Kryłowie, ku pamięci ofiar ukraińskich nacjonalistów. Zginęło wówczas 17 Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej oraz 28 osób cywilnych.
W gronie zatrzymanych w tym dniu w Kryłowie był mjr Stanisław Basaj ps. „Ryś”, dowódca oddziału Batalionów Chłopskich.
„Ryś” był bardzo znienawidzony przez Ukraińców, z którymi w ramach formacji MO toczył walki po przepędzeniu Niemców przez Armię Czerwoną. 25 marca 1945 w miasteczku Kryłów Ukraińcy zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł „Ryś”. Pojmali go i w bestialski sposób zamordowali, a następnie pochowali w nieznanym do dzisiaj miejscu.
Obchody rocznicy rozpoczęły się zbiórką pocztów sztandarowych oraz uczestników uroczystości przy Zespole Szkół w Kryłowie, następnie – w miejscowym kościele parafialnym – w intencji ofiar „Krwawej Palmowej Niedzieli” oraz w intencji Dyrekcji, Grona Pedagogicznego oraz uczniów Zespołu Szkół w Kryłowie z okazji Święta Patrona Szkoły, odprawiona została Msza Święta.
Po nabożeństwie zgromadzeni przeszli pod pomnik poświęcony pomordowanym w Kryłowie dnia 25 marca 1945 roku.
Pomnik upamiętnia ofiary Palmowej Niedzieli 25 marca 1945 roku. Na tablicy znajdują się nazwiska 45 osób (ludności cywilnej oraz milicjantów) zamordowanych przed Ukraińską Powstańczą Armię.
Po złożeniu wieńców uroczystość przeniosła się do ZS w Kryłowie, gdzie odbyła się akademia patriotyczna, przygotowana przez uczniów szkoły.
Zespół Szkół w Kryłowie przygotował również okolicznościową wystawę poświęconą Batalionom Chłopskim, pod hasłem: „Za naszą wolność, szkołę, mowę, oddali swoje młode życie”.
Uroczystość uświetniły występy zespołów ECHO oraz NA GRANICY.
Organizatorami Uroczystości byli: Wójt Gminy Mircze, Dyrekcja, Grono Pedagogiczne, Rada Rodziców oraz uczniowie Zespołu Szkół w Kryłowie.
Źródło: www.krylow.info, www.nad-bugiem.com
Wiersz napisany przez Panią Danutę Ślązak z okazji 70. rocznicy Krwawej Niedzieli:
„Przypomnę tu dzisiaj o wielkim człowieku.
Pragnął wolnej Polski, żyć w niej nie doczekał.
Nie śpiewają o nim pieśni, ni kantaty,
A najbardziej przecież on zasłużył na to.
Walczył o tę ziemię nad Bugiem z zapałem,
Gdzie butny najeźdźca chciał pozostać panem.
Drogi mu był każdy polskiej chaty próg,
Bronił, by nie deptał go przeklęty wróg.
Zamęczyli go nacjonaliści z pod znaku trójzuba,
Bo wiedzieli, że już dla nich przychodzi zguba.
Szukali go wszędzie w dzień w nocy i o każdej godzinie.
W tak podstępny sposób nikt nie wierzył, że zginie.
Pragnęli na nim zemsty, bo zawsze zadawał im ciosy,
A teraz gdzieś nad jego kośćmi w polu szumią kłosy.
Wiatr mu nuci kołysankę do snu spokojnego,
A ziemia otula swego syna wiernego,
Bo nie ma jego grobu, nie możemy dziś położyć na nim kwiatów.
Powiedzcie tu wszyscy: czy zasłużył na to?
Nie! Nie zasłużył na to.
Nad tym dziś boleją nasze serca.
Czy była potrzebna jego śmierć męczeńska?
Pragnął, by między nami była zawsze zgoda,
Ale czy spotkała go za to nagroda?
Łzy rozpacz tu już dziś nie pomogą.
Niech jego śmierć będzie dla pokoleń przestrogą.
O kim tu dziś mówię?
Wszyscy go tutaj pamiętają.
Jest to wspomnienie o bohaterze Basaju.”
Źródło i fot: UG Mircze
Zobacz też: Wideo
W poszukiwaniu grobu Stanisława „Rysia” Basaja – reportaż w TV Historia