Nie chciał kolejnego dziecka, więc namawiał żonę na przerwanie ciąży. Sprzedał konia, żeby zdobyć pieniądze na niezbędne tabletki. Później razem z żoną włożył płód do skrzynki i zakopał w ogrodzie.
Reklamy
Tak na wieść o kolejnej ciąży małżonki miał zareagować mieszkaniec okolic Tyszowiec na Zamojszczyźnie. Para miała już kilkoro dzieci, ale zarówno kobieta, jak i mężczyzna nie mieli stałej pracy.
Reklamy
źródło: dziennikwschodni.pl