28 kwietnia 2024

Mecze Unii

Hrubieszów Unia Hrubieszów po ciekawym spotkaniu pewnie 4:0 pokonała Koronę Łaszczów. Wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby zawodnicy Unii wykorzystali swoje wszystkie dogodne sytuacje. Juniorzy i juniorzy młodsi również wygrywają.

***

Unia Hrubieszów – Korona Łaszczów 4-0 (2-0)

Unia:
Płandowski – Kalaciński, Baran, Sala, Ślązak, Lebiedowicz, Bogatko, Pędzik, Doroszuk (81’ Wysocki), Nowak (60’ Wierzbicki), Przeworski (88’ Otręba).

Korona:
Pępiak – Ł. Kuźniarski, Gmoch (82’ Romańczuk), Stefek, K. Kuźniarski, Martyniuk, Chromiec, Dyda (65’ Mac), Brytan, Borowiak, Bataszow.

Bramki: Nowak (14’), Lebiedowicz (36’), Przeworski (54’), Wysocki (90’).

Żółte kartki: Przeworski, Kalaciński – Stefek, Brytan.

Unia Hrubieszów po ciekawym spotkaniu pewnie 4:0 pokonała Koronę Łaszczów. Wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby zawodnicy Unii wykorzystali swoje wszystkie dogodne sytuacje.

Już w 2 min. spotkania gospodarze poważnie zagrozili bramce Korony. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Bogatko, piłka spadła dość niespodziewanie pod nogi Przemysława Sali, który z bliskiej odległości posłał piłkę wysoko nad bramką. W 9 min. również groźnie z dystansu strzela Ślązak, jednak jego strzał był nieskuteczny. W 13 min. z 20 metrów silnie uderza Bogatko, piłkę na rzut rożny w ostatniej chwili wybija Pępiak. Z narożnika boiska piłkę zagrywa Kalaciński. W polu karnym idealnie odnalazł się Ślązak – silny strzał głową obrońcy Unii i znów dobrze broni Pępiak wybijając ponownie piłkę na rzut różny. Przy drugim dośrodkowaniu Unia strzela pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Na listę strzelców w 14 min wpisał się Nowak wykorzystując idealne zagranie Bogatki strzałem głową zdobywa ładną bramkę.

W 26 min. Korona mogła doprowadzić do remisu – błąd Barana w ustawieniu sprytnie wykorzystał Brytan wychodząc sam na sam z Płandowskim. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł bramkarz Unii, który ładną interwencją obronił groźny strzał pomocnika Korony.

W 36 minucie Unia prowadziła już 2:0. Bezpośrednio z autu silną piłkę w pole karę zagrał Kalaciński, sprytny strzał głową Lebiedowicza całkowicie zaskoczył Pępiaka, który tak wybijał piłkę, że ta wróciła znów do Lebiedowicza, któremu nie pozostało już nic innego jak tylko silnym i celnym uderzeniem skierować piłę do siatki. Niespełna dwie minuty później ten sam zawodnik mógł zdobyć druga bramkę. Akcję ofensywną zainicjował Przeworski, który będąc już w polu karnym zagrywał do wychodzącego na czystą pozycję Lebiedowicza. Pomocnik Unii w takiej sytuacji powinien już tylko zapytać bramkarz, w który róg strzelać –strzelił wprost w bramkarza marnując wyśmienita sytuację. W samej końcówce pierwszej połowy Unia mogła podwyższyć dwukrotnie rezultat spotkania, brakowało jednak skuteczności oraz chyba szczęścia w dogodnych sytuacjach piłka o kilka centymetrów mija słupek bramki Korony.

Do przerwy prowadzenie Unii 2:0.

Drugą połowę Korona zaczęła z wielkim animuszem dając tym samym kibicom zgromadzonym na stadionie do zrozumienia, że będzie starała się za wszelką cenną zmienić niekorzystny rezultat. Tak jednak się nie stało, można chyba śmiało napisać, że pierwsze 15 min. drugiej połowy to przygniatająca przewaga Unii Hrubieszów. Przewaga, która nie została udokumentowana zdobyczą bramkową, chociaż sytuacje ku temu były, co najmniej cztery. Korona atakowała, a Unia sprytnie odpowiadała kontratakami. I właśnie cztery takie kontrataki mogły przynieść bramki dla Unii. Brakowało ostatniego celnego podania oraz zrozumienia pomiędzy zawodnikami. Najpierw w pole karne zagrywał Lebiedowicz, do idealnej piłki nikt nie zdołał dojść, następnie kopia sytuacji sprzed minuty tym razem w ostatniej chwili pośliznął się Doroszuk. Swoje szanse na strzelenie bramki mieli również Nowak i Przeworski, jednak czynili to nieskutecznie.

W 54 min swoją niemoc strzelecką w końcu przełamał Tomasz Przeworski. Zawodnik po dośrodkowaniu Krystiana Pędzika ładny strzałem głową zdobywa efektową, a zarazem trzecią bramkę dla Unii.

Korona za nic nie myślała o złożeniu broni i konsekwentnie grała swoje. W 62 min. groźnie strzelał Martyniuk, jednak na posterunku był Płandowski. Kolejna akcja Korony i błąd Kalacińskiego w polu karnym. Obrońca Unii zamiast od razu wybijać piłkę, próbował ją przyjmować, tak niefortunnie, że spadła ona pod nogi napastnika Korony, który również nie popisał się skutecznym zagraniem w tej sytuacji posyłając piłkę z 6 metra wysoko nad bramką.

W odpowiedzi Unia groźnie atakuje, jednak znów brakuje w ostatniej fazie akcji skutecznego zagrania do pantera z drużyny. Nie udało się strzelić gola Unii, nie udała się ta sztuka również Koronie. Najpierw blisko szczęścia był Borowiec jednak znów bardzo dobrze broni Płandowski. Kolejne zagrożenie pod bramką Unii stworzył Brytan wykorzystując ładne zagranie z rzutu rożnego i próbując strzałem głową zaskoczyć naszego bramkarza. Piotr Płandowski tylko sobie znanym sposobem efektownie obronił groźny strzał napastnika gości.

Na minutę przed końcem spotkania Unia strzela czwartą bramkę w tym spotkaniu. Ładną akcją popisali się trzej młodzi zawodnicy Unii. Najpierw prawą stroną ładnie przedarł się Ślązak, który sprytnym podaniem uruchomił Otrębę. Nasz napastnik, wcześniej technicznym zwodem zmylił obrońcę Korony i skutecznym podaniem obsłużył Wysockiego, któremu pozostało już tylko skierować piłkę do bramki.

Unia wygrywa w przekonującym stylu, wygrywa w pełni zasłużenie, pozostaje mieć tylko nadzieję, że dobra postawa z tego meczu przeniesie się na pozostałe ligowe spotkania.

Po meczu powiedzieli

Ireneusz Suchowierzch (trener Korony):
Wygrała lepsza drużyna, rzeczywiście gospodarze wykorzystali sytuacje, jakie sobie stworzyli. Zagrali zdecydowanie i całkowicie zasłużenie wygrali. Fakt, że niemieliśmy dwóch zawodników, ale to nie świadczy o tym, że tak można tracić bramki. Dwie pierwsze stracone bramki były po naszych ewidentnych błędach, pozostałe dwie zdobyte zostały po kontratakach. Nie ma, co ukrywać nie jestem za tym żeby się bronić a atakować nadzialiśmy się na kontry, które Unia wykorzystała. Widać też, że Unia ma całkiem inny skład niż w poprzednim sezonie.

Marian Cisło (trener Unii):
Cieszę się z tego zwycięstwa zwłaszcza, że Korona ostatnio potrafiła nas tutaj pokonać 3:0. Bałem się tego przeciwnika gdyż w tej drużynie występuje kilka renomowanych zawodników z Tomaszowa, gdzie taka mieszanka tomaszowsko – łaszczowiecka może zaszkodzić każdej drużynie wygrywając z każdym. Jeśli chodzi o Unię przede wszystkim zagraliśmy ambitnie i do końca. Cieszę się, że przełamał się Przeworski, cieszę się, że bramkę strzelił Nowak i to były bramki naprawdę ładne. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie Piotr Płandowski broniąc w kilku stacjach naprawdę dobrze. Najbliższy przeciwnik to Echo Zawada z drużyna, z którą zawsze miałem szczęście i nigdy tam nie przegrywałem. Jeśli w tym spotkaniu mądrze zagramy w środku i w bramce nadal dobrze będzie spisywał się Piotrek to może być tam ciekawie.

Wojciech Baran:
Zwycięstwo okazałe mogło być większe, gratulacje dla drużyny, cieszy to, że w końcu nie moc strzelecką przełamali Przeworski z Nowakiem. Mądrze zagraliśmy z tyłu, były drobne błędy jednak bez konsekwencji. Na koniec gratulacje dla Piotra Płandowskiego zagrał super mecz wybronił wszystko, co miał do wybronienia. Oby tak dalej i jedziemy po trzy punkty do Zawady.

Tomasz Przeworski:
Mecz w naszym wykonaniu był dobry, najważniejsze, że na zero z tyłu, może jeszcze należało, co najmowej dwie sytuacje wykorzystać. Cieszy strzelona bramka, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Piotr Płandowski w dzisiejszym spotkaniu udowodnił, że jest mocnym punktem naszego zespołu.

Mateusz Ślązak:
Wynik mógłby być znacznie wyższy gdybyśmy zagrali bardziej skutecznie, ogólnie jestem zadowolony z wyniku i postawy całego zespołu.

Piotr Bogatko:
Mecz rozegraliśmy ogólnie dobrze, mieliśmy liczne sytuacje ale myślę że 4:0 to jest dobry wynik do dzisiejszej gry.

TABELA
1. Ostoja Skierbieszów 18
2. Kryształ Werbkowice 18
3. Huczwa Tyszowce 13
4. Omega Stary Zamość 12
5. MKS Unia Hrubieszów 10
6. Echo Zawada 9
7. Korona Łaszczów 9
8. Tanew Majdan 8
9. Olimpiakos Tarnogrod 7
10. Granica Lubycza Królewska 7
11. Cosmos Józefów 6
12. Sparta Wożuczyn 6
13. Tur Turobin 5
14. Nord 98 Wysokie 4
15. Płomień Nieledew 1
16. Viktoria Łukowa/Chmielek 1

***

JUNIORZY
Unia Hrubieszów – Korona Łaszczów 1-0 (0-0)

Skład Unii:
Łyszczak – Wysocki (45’ Dąbrowski), Musielak, Grzeszczuk, Skrzyński, Czyrka, Gomuła (czerwona karta otrzymana po zakończeniu meczu), Koszyniuk (60’ Śliwa), Załuska (70’Grab), Otręba (45’ Bednarek), Gardyński (60’ Bakalarczuk).

Jedyną bramkę w meczu na wagę trzech punktów strzelił Piotr Czyrka (na zdjęciu), który 75 min. w pewnie wykorzystał podyktowany rzut karny.

***

JUNIORZY MŁODSI
Niedzwiadek Chełm – Unia Hrubieszów 1:2 (2:4)

Skład Unii:
Żygawski- Lizun, Kuczewski, Tyrka, Zając, Stefaniak, Kulik(Oleszczuk), Bronicki, Kawarski, Kopera, Krygiel.

Bramki dla Unii: Krygiel 3x, bramka samobójcza.

***

Opracował – Józek

_________________________________________________

Hrubieszow LubieHrubie 2009