W niedzielę 4.09.2011 r. na scenie HDK odbyła się długo oczekiwana premiera spektaklu Tango „La’Foch” w wykonaniu hrubieszowskiego Teatru Piosenki „Młyn”. Grupa wcześniejszymi występami zaskarbiła sobie sympatię wielu widzów, którzy pomimo obowiązkowego zakupienia biletu wypełnili prawie całą widownię i z wielkim zaangażowaniem nagradzali naszych artystów gromkimi brawami, a na koniec był nawet bis.
Spektakl rozpoczął jak zwykle p. Andrzej Pakuła, który przygotował scenariusz tej sztuki. Zauważyłem, że jak wyszedł przed kurtynę, to jego twarz wyrażała wielkie zadowolenie, że przybyło tyle osób. W związku z tym, że sztuka przedstawiała rozterki dziewczyny (doskonały występ Anny Fietko w tej roli), która ma wyjść za mąż, więc przy tej okazji trochę nam mężczyznom oberwało się (oj te … tyci, tyci), co wywoływało salwy śmiechu wśród oglądających a szczególnie wśród płci pięknej, i długie, głośne oklaski.
Na scenie zaprezentowało się 9 osób, w tym Mateusz Kłak jako debiutant. Zaaklimatyzował się świetnie, grał, śpiewał, mówił z wielkim potencjałem i zaangażowaniem. Artystów z Teatru Piosenki Młyn znam od pierwszego spektaklu, każdy występ poruszał inny temat, zawsze pokazując lub dając do myślenia, jaką powinno się wybrać właściwą drogę postępowania.
Aktorzy, pamiętam ich skrępowanie, jak ich oczy nieśmiało skierowywane były w kierunku widowni, często błądziły po suficie. Tym razem to oni tworzyli atmosferę, widać było, że ich gra sprawia im przyjemność, był luz a to wszystko wciąga obserwujących do bezpośredniego uczestniczenia w spektaklu razem z tymi, co są na scenie. Tym razem nie było podziału na role, my śpiewamy, wy gracie a wy mówicie. Cała dziewiątka na wysokim poziomie śpiewała i mówiła (również Małgosia Bielecka, która ma już wielu fanów jako piosenkarka), no, jeszcze nie wszyscy grali, ale chyba i do tego dojdzie.
Kto nie był na spektaklu, to myślę, że będzie miał okazję, ponieważ zapewne będzie powtórka? Obawiam się jednego, że ci obecni na spektaklu widzowie (ostatnio, był nawet ksiądz, który mi powiedział – występ super) będą opowiadać o wielkiej uczcie duchowej, jakiej doznaje się będąc na występach „Młynu” i przyjdzie tyle osób, że będzie trzeba wystąpić w jednym dniu dwukrotnie, a do tego jeszcze żaden hrubieszowski zespół nie doprowadził. Liczę również na to, że miejscowości bliższe i dalsze zaczną Teatr Piosenki „Młyn” jeszcze częściej zapraszać do siebie i nie będą z tego tytuły zawiedzeni.
Ja, osobiście artystom życzę tego, ponieważ zasługują na to już wysokim swoim mistrzostwem. Aaaa, i jeszcze jedno artyści po wykonaniu jednego z utworów rzucili w kierunku widzów kilka pięknych kwiatów, ciekawe, kiedy Oni po ich występie zrewanżują się.
***
Scenariusz: Andrzej Pakuła
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Brudnowski
Reżyseria: TP Młyn
Opieka artystyczna: Magdalena Sielicka
Akompaniament: Tomasz Brudnowski, Mateusz Kłak, Andrzej Pakuła (wszyscy fortepian), Maciej Łyko (gitara)
Światła – Krzysztof Zawisza
Nagłośnienie – Krzysztof Gumiela
Na scenie wystąpili:
Małgorzata Bielecka
Anna Fietko
Katarzyna Sowierszenko
Kamila Wróbel
Tomasz Brudnowski
Mateusz Kłak
Maciej Łyko
Andrzej Pakuła
Adam Szabat
***
Piosenki, które usłyszeliśmy:
1. Jesień (sł. muz. A. Pakuła) – wyk. Andrzej Pakuła
2. Parę słów i ciepłe dłonie (sł. muz. A. Szabat) – wyk. Małgorzata Bielecka i Tomasz Brudnowski
3. Głowa (sł. muz. M. Łyko) – wyk. Anna Fietko
4. Jak to się robi (sł. muz. M. Łyko) – wyk. Maciej Łyko
5. Tango la’foch (sł. muz. A. Pakuła) – wyk. Małgorzata Bielecka (dla mnie piosenka i wykonanie super!!!)
6. Wysłuchajmy błazna (sł. muz.A. Szabat) – wyk. Artyści TP „Młyn”
7. Licentia poetica (sł. muz. A. Pakuła) – wyk. Andrzej Pakuła
8. Mała (sł. muz. M. Łyko) – wyk. Maciej Łyko
9. Dumka i Kozak (sł. muz. A. Pakuła – wyk. Adam Szabat
10. Doczekam się (sł. muz. A. Szabat) – wyk. Małgorzata Bielecka i Adam Szabat
11. Jak prawda (sł. Muz. M. Łyko) – wyk. Mateusz Kłak
12. Kiedyś ucieknie nam (sł. Muz. A. Szabat) – wyk. Artyści TP „Młyn”
13. Idźcie (sł. Muz. M. Łyko) – wyk. Artyści TP „Młyn”
***
Motto spektaklu:
„Między kobietą a mężczyzną jest tylko mała różnica (ok. 150g)*
Zatem niech nam żyją małe różnice!”
* A jest to różnica wagi między mózgiem kobiety, a mózgiem mężczyzny.
***
Opracował – mak
Foto: A. Marut (HDK)