25 kwietnia 2024

Domokrążcy w okolicach… Uwaga, nie daj się oszukać!

„Czy chce pan kupować tańszą energię?” – pyta oszust. Gdy pada odpowiedź „tak”, wchodzi do mieszkania. Cel – naciągnąć kolejną osobę i zainkasować za to premię. Jak zmanipuluje swoją ofiarę? Na początek powie, że jest „z zakładu energetycznego” albo z PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Ostatnio naciągacze pojawili się
w Zamościu i okolicach.

 

Najczęściej odwiedzają ludzi w podeszłym wieku licząc na to, że ci niezbyt uważnie przeczytają podsuniętą umowę i nie będą zadawać niewygodnych pytań. Klienci, którzy podpisują umowę przekonują się wkrótce, że zamiast zaoszczędzić – stracili.

 

By zyskać kilka groszy za umowę…

– Docierają do nas sygnały od klientów, którzy podpisali niekorzystane dla siebie umowy i chcą z nich zrezygnować. Niepokojące jest to, że przestawiają się jako pracownicy PGE lub zakładu energetycznego, wprowadzając naszych klientów w błąd. Nie odwiedzamy klientów w domach celem podpisania umów czy aneksów –  mówi Agnieszka Szczekala, rzecznik prasowy PGE Obrót.

Przykłady można by mnożyć. Domokrążcy, którzy pojawili się u Pana Tadeusza  okłamali go mówiąc, że „Zamość nie będzie już dostarczał energii”, ponieważ oddział zostanie zlikwidowany. Pan Tadeusz podpisał umowę, ponieważ sądził, że robią to wszyscy inni, i że jest to obowiązek. Z kolei, Pana Stanisława przekonali, że zmiana umowy wynika z faktu, iż faktury „nie będą teraz przychodzić z Rzeszowa, ale Lublina”.

Pani Stefania, która zorientowała się, że obiecane przez „przedstawicieli zakładu energetycznego” tańsze opłaty za energię to fikcja, natychmiast zrezygnowała z usług tej firmy.

 

Niekorzystne zapisy dla klienta

Owszem, oszuści odwiedzający klientów w domach oferują tańszą energię. Problem w tym, że energia przez nich sprzedawana jest tańsza zaledwie o kilka groszy za kWh. Nie oznacza to jednak, że klient zapłaci mniej. Dlaczego?

W podsuwanych umowach ukrywane są bardzo niekorzystne zapisy. Wśród najczęściej wykorzystywanych kruczków prawnych są m.in. zadziwiająco wysokie sumy za upomnienia w przypadku spóźnienia się z zapłatą rachunku, większe opłaty handlowe czy dodatkowe usługi, np. ubezpieczenie zdrowotne.

Dlatego, przed podpisywaniem tego rodzaju umów przestrzegają również Rzecznicy Praw Konsumenta oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przed podpisaniem umowy w domu warto upewnić się wcześniej, czy handlowiec reprezentuje PGE.

Wszelkie wątpliwości dotyczące podpisanej umowy można wyjaśnić dzwoniąc do PGE Contact Center 422 222 222 (czynne: pn-pt, 7.00-19.00), a także odwiedzając Biuro Obsługi Klienta (http://www.gkpge.pl/oferta/obsluga-klienta) – dodaje Szczekala.

 

14 dni na odstąpienie od umowy

Pamiętajmy, że każdy kto podpisał umowę poza Biurem Obsługi Klienta np. w domu, może od niej odstąpić w terminie do 14 dni.

 

Jak nie dać się wprowadzić w błąd

*zapytaj, jaką firmę reprezentuje przedstawiciel, który odwiedził Cię w domu oraz sprawdź jego tożsamość,

*uważnie przeczytaj umowę,

*sprawdź, co znajduję się w pakiecie oprócz energii elektrycznej,

*sprawdź, jakie są opłaty (handlowa; kara za nieterminowe wpłaty; koszty związane
z dodatkowymi usługami typu ubezpieczenie),

*sprawdź jakie są warunki rozwiązania umowy,

*zadzwoń na infolinię PGE 422 222 222.

 

Pamiętaj!

Czy może mnie odwiedzić pracownik PGE w domu? Tak może, ale tylko w celu spisania stanu licznika.

 

 

Agnieszka Szczekala

Rzecznik Prasowy PGE Obrót S.A.