Czy myśliwy a zarazem leśniczy z Nadleśnictwa Mircze miał prawo dobić kozła sarny? Zapisy ustawy o ochronie zwierząt zezwalają na to. Pod warunkiem, że dokona się tego w sposób humanitarny.
Reklamy
Jak twierdzą świadkowie myśliwy zrobił to w sposób nad wyraz bestialski – kilkakrotnie uderzył kozła obuchem siekiery.
Zdarzenie miało miejsce 13 kwietnia. Na łące w miejscowości Tuczapy (gm. Mircze) w wypełnionym wodą rowie rolnik zauważył rannego kozła.
Reklamy
Więcej:
http://www.tygodnikzamojski.pl/artykul/73582/dobil-czy-nie.html
Reklamy
źródło: tygodnikzamojski.pl