Kiedy policjanci chcieli zatrzymać ciągnik bez rejestracji, traktorzysta podjął próbę ucieczki. Jeden z funkcjonariuszy wskoczył na pojazd i nie dopuścił do dalszej jazdy. Kierowca miał blisko 3 promile i wiózł jeszcze skrzynkę piwa.
Do zdarzenia doszło wczoraj w miejscowości Białowody.
Policjanci z Posterunku Policji w Trzeszczanach zauważyli ciągnik rolniczy wyjeżdżający z bocznej drogi, który nie posiadał tablicy rejestracyjnej. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd i skontrolować.
Na widok radiowozu, traktorzysta zatrzymał się, a zaraz potem zaczął cofać. W celu uniknięcia kolizji z ciągnikiem policjanci byli zmuszeni do szybkiego cofania radiowozem. Następnie kierujący zaczął uciekać, nie stosując się do sygnałów zatrzymania.
Jeden z funkcjonariuszy opuścił radiowóz i wskoczył na odjeżdżający ciągnik, aby zmusić kierującego do zatrzymania. Policjant wyłączył bieg, co spowodowało zatrzymanie pojazdu.
Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że 29-letni traktorzysta ma w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Dodatkowo posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2022 roku, a ciągnik nie ma przeglądu technicznego oraz polisy OC.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło i fot. KPP w Hrubieszowie