Udało się! Zarejestrowaliśmy narodziny chmury burzowej Cumulonimbus… A wszystko wydarzyło się w ciągu zaledwie jednej godziny, 19 czerwca po południu.
Niebo było prawie bezchmurne. Daleko nad horyzontem pojawiły się pierwsze chmury w kształcie wież. (Cumulus congestus). Kiedy niektóre wieże spłaszczały się w górnej części i tworzyły pióropusz (Cumulus capillatus), wiadomo było, że wydarzy się coś szczególnego. W ruch poszła kamera ustawiona na timelapse (zdjęcia co 2 sekundy).
Wybór padł na chmurę najbardziej obiecującą, która zaczęła przybierać kształt kalafiorowaty gdzieś pomiędzy Hrubieszowem, a Miączynem, jako Cumulonimbus calvus. Wkrótce pojawiły się dwa piękne pióropusze Cumulonimbus capillatus.
Chmura szybko przesuwała się w kierunku Zamościa, przybierając kształt kalafiora z dwoma wspaniałymi pióropuszami. Dalszy rozwój konwekcji doprowadził do powstania chmury burzowej Cumulonimbus. W oddali widać było oznaki deszczu. Chmura na szczęście zaczęła zanikać nad Zamościem i tym razem nie doszło wyładowań atmosferycznych.
(cps)
wideo: youtube.com / Ryszard Molas
Zobacz też:
REGION – Wielkie halo na Zamojszczyźnie
REGION – W dobie koronawirusa…