9 maja 2021 roku, w niedzielne popołudnie, w Werbkowicach, około godziny 14, niedzielny spokój przerwały mieszkańcom syreny straży pożarnych i innych służb mundurowych. Jednak nikt nie spodziewał się, że wydarzy się tragedia i zginie człowiek.
Ale zanim przyjechała OSP Werbkowice i JRG Hrubieszów, sąsiedzi z naprzeciwka zauważyli wydobywający się dym spod dachu budynku mieszkalnego. I natychmiast podjęli akcję ratowania mieszkańców – Darek z Asią biegiem „wpadli” do palącego się domu. Dariusz Mazurek szybko po schodach chciał wejść na górę, bo wiedział, że tam może być człowiek, jednak po otworzeniu drzwi buchnął na niego czarny duszący dym, który nie pozwolił mu wejść do pokoju na górze.
Szybko zbiegł na dół, zabezpieczył butlę, wyłączył prąd i wyniósł z palącego się domu pana Żabę, który nieświadomy tego, że jego dom płonie, podgrzewał sobie obiad.
Za chwileczkę pojawiły się straże pożarne, które natychmiast podjęły akcję ratowania budynku mieszkalnego, jednak w pokoju na górze znaleziono pana, którego niestety nie udało się uratować…
Dobrzy sąsiedzi przez ścianę, zabrali pana Żabę do siebie, nakarmili i pocieszyli biedaka, bo bardzo rozpaczał za swoim domem. Na szczęście ogień nie strawił całego domu i pan Żaba ma nadzieję, że wróci na „swoje stare śmiecie”.
Pani z GOPS-u w Werbkowicach, zabezpieczyła na dzisiaj panu Żabie nocleg w Hrubieszowie, jest w dobrych rękach, pani Wiesia będzie karmiła ukochane zwierzęta pana Żaby, pieska i kotka, za którymi już tęskni.
Mówi się, że sąsiad jest bliższy niż rodzina i dzisiejsza sytuacja to potwierdza. Dariusz Mazurek z Werbkowic jest niekwestionowanym bohaterem, bowiem bez wahania wszedł do płonącego budynku, żeby ratować ludzi.
P.S. Jest godzina 20.00, OSP Werbkowice nadal zabezpiecza budynek po pożarze.
Danuta Muzyczka
Ten pan na zdjęciu, to bohater dzisiejszego dnia – Dariusz Mazurek z Werbkowic.
Zobacz też: