W dniu 8 listopada 2017 roku już piąty raz (niestety ostatni) przyjechało 40 młodych zajączków (5-6 miesięczne) do WKŁ nr 110 „Orlik” w Hrubieszowie.
Zające w dobrej kondycji pokonały trasę z Ważnego Miasta pod Częstochową do Smoligowa, gdzie zostały umieszczone w wolierze adaptacyjnej. Tam będą przebywały do przełomu stycznia i lutego 2018 roku, a potem zostaną wypuszczone na wolność.
Z niekłamaną radością i satysfakcją przyjmujemy drobną zwierzynę w naszym łowisku, które zmaga się z niedoborem zajęcy od wielu lat. Dlatego wszyscy członkowie naszego koła włączyli się do działań na rzecz odbudowy stanu zajęcy w hrubieszowskim Orliku. Wspólnym wysiłkiem każdy myśliwy pełni dyżur przy wolierze czuwając, aby wałęsające się psy, lisy, drapieżne ptaki lub wilki, które ostatnio się pojawiły, czy jakiekolwiek drapieżniki, nie dostały się do woliery i nie dokonały ubytków wśród chronionych tam zajęcy.
Jednocześnie zajączki są szczepione i regularnie dokarmiane. Nie mamy już nadziei, że takie działania będziemy prowadzić przez kolejne lata, ponieważ program Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie jest wygaszany. Jednak pomógł on nam na uzyskać dobre i oczekiwane efekty odbudowy stanów zajęcy w naszym łowisku.
Mamy przekonanie, że pomoc Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie obejmie w 2018 roku i latach następnych kuropatwy i bażanty. 41 zajączka podarował nam stażysta, kandydat na na myśliwego – Tomasz Pastoszuk.
Darz bór
Tomasz Wojciech Antoniuk
fot. KL Orlik
