Policjanci zatrzymali 24 mężczyzn, którzy wtargnęli na boisko w przerwie meczu IV ligi w Dęblinie. Doszło do bójki między kibicami z Ryk, Dęblina i Lublina. Trzech z zatrzymanych będzie odpowiadać czynną napaść na policjanta, czterech za posiadanie narkotyków, a pozostali za chuligańskie zachowanie podczas meczu.
Do naruszenia prawa doszło około godz. 15.00 w przerwie meczu pomiędzy drużynami KS Czarni Dęblin a MKS Ryki. Mecz miał miejsce w Dęblinie. Policjanci podjęli interwencje po tym jak kibice Lublina, a następnie miejscowi wtargnęli na płytę boiska. Doszło do bójki między kibicami. Część z nich była zamaskowana. Po wejściu policjantów agresorzy rozbiegli się, uciekając w różnych kierunkach. Podczas zatrzymywania sprawców zdarzenia doszło do kilku incydentów i napaści na policjantów.
Jeszcze na płycie boiska został zatrzymany Paweł M. z Lublina, który kopał policjanta w plecy. Do kolejnych napaści doszło na parkingu przed miejscowym marketem. Tam policjanci usiłowali zatrzymać samochody, którymi chcieli odjechać uczestnicy awantury.
W dwóch przypadkach kierowcy chcieli rozjechać umundurowanych policjantów. W pierwszym zdarzeniu kierowca osobowego forda potrącił dzielnicowego, który z maski spadł na krawężnik. W drugim przypadku policjant pomimo, że odskoczył został potrącony bokiem osobowego mitsubishi. W obu przypadkach policjanci nie odnieśli obrażeń. Obaj kierowcy w pościgu zostali zatrzymani wraz z pasażerami. Kierowca forda został zatrzymany jeszcze na ul. Podchorążych w Dęblinie. 24-letni Robert Ch. uciekał wraz z czterema pasażerami. Z kolei policjanci z puławskiej drogówki zatrzymali kierowcę mitsubishi wraz z trzema pasażerami.
We wszystkich trzech przypadkach sprawcy będą odpowiadać za czynną napaść na policjantów i jeszcze dzisiaj zostaną doprowadzeni do prokuratury. Czterech z pośród zatrzymanych posiadało przy sobie drobne ilości marihuany i będzie odpowiadać za jej posiadanie.
Wszyscy pozostali będą odpowiadać za czyny o charakterze chuligańskim na stadionie. Dziewięciu z 24 zatrzymanych przyznało się do winy i dobrowolnie poddało karze 2 tys. grzywny. Pozostali ( z wyjątkiem trzech doprowadzanych do prokuratury) zostaną dowiezieni do sądu z wnioskiem o rozpatrzenie spraw w trybie przyśpieszonym.
Za najpoważniejsze przestępstwa dot. czynnej napaści grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za wykroczenia grzywna do 5 tys. złotych.
źródło, wideo i fot. KWP Lublin