Dwóch 20-latków trafiło rannych do szpitali, na skutek wypadków drogowych w miejscowościach Stare Króle i Radzięcin. Jeden z nich wyszedł zza autobusu wprost pod jadącą toyotę, drugi zaś wjechał w ogrodzenie posesji prowadząc motocykl nie mając do tego uprawnień.
Do pierwszego ze zdarzeń drogowych doszło już w piątek po południu w Radzięcinie w gminie Frampol. Ze zgłoszenia wynikało, że potrącony został tam pieszy. Wysłani na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce wypadku ustalając jednocześnie przebieg zdarzenia. Z wstępnych sprawdzeń policjantów wynika, że na prostym odcinku drogi zza autobusu, który się zatrzymał, nagle wprost pod nadjeżdżającą toyotę wyszedł pieszy. Pojazd potrącił 20-latka z gm. Frampol, który trafił do szpitala z urazem głowy gdzie, przebywa pod opieką lekarzy. Młody mężczyzna był trzeźwy, podobnie jak 55-letni kierujący toyoty.
W drugim wypadku również brał udział 20-letni mężczyzna. Wydarzył się w niedzielę po południu w miejscowości Stare Króle. Jak wynika z ustaleń policjantów, 20-letni kierujący motocyklem marki suzuki, nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych na skutek czego na łuku drogi uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Jak się okazało młody kierowca był trzeźwy, jednak nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania. 20-latek z gm. Księżpol trafił do szpitala ze złamaną nogą i urazem dłoni.
Policjanci pracują nad wyjaśnieniem wszystkich szczegółów obu wypadków.
źródło i fot. KPP Biłgoraj (MW)