2 listopada 2024

Dorohusk: Czujny nos Bora

Dwa przystosowane do przemytu samochody i blisko 9,5 tys. ukrytych w nich paczek papierosów zatrzymali funkcjonariusze Służby Celnej z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku. Celnikom w zatrzymaniu kontrabandy pomógł służbowy pies Bor.

Reklamy

W nocy ze środy na czwartek  (10/11.04) tuż przed północą, do kontroli celnej zgłosił się podróżujący ładą na ukraińskich numerach rejestracyjnych 29-letni Oleksandr P. Zachowanie asystującego celnikom z komórki zwalczania przestępczości psa służbowego wskazywało, że w pojeździe mogą być ukryte papierosy. I rzeczywiście, w przekonstruowanej podłodze bagażnika celnicy znaleźli 474 paczki papierosów, o szacunkowej wartości rynkowej ponad 5 tys. zł.

Oleksadndr P. przyznał, że papierosy są jego własnością i zamierzał je sprzedać zaraz po przekroczeniu granicy z Polską. Ukrainiec stracił nie tylko towar, ale też przystosowany do przemytu samochód.

Reklamy

Prawdziwym rekordzistą okazał się jednak 37-letni Ihor S., który w dostawczym oplu movano przewoził 9 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. I tym razem nos Bora okazał się niezawodny. W dachu pojazdu oraz w specjalnie skonstruowanej podwójnej ścianie oddzielającej część pasażerską od ładunkowej celnicy znaleźli papierosy o wartości blisko 100 tys. zł. Poproszony o złożenie wyjaśnień cudzoziemiec tłumaczył, że został wynajęty jako kierowca i nic nie wiedział o ukrytych papierosach. Zastanawia jednak fakt, że mężczyzna nie potrafił określić ani miejscowości, do której zmierzał, ani celu swojej podróży.

Podejrzanego o próbę przemytu 37-latka czeka wysoka grzywna. Jako dowód w sprawie funkcjonariusze zajęli również przystosowany do przemytu samochód, o wartości około 60 tys. zł.

Reklamy

 

 

Źródło i fot. SCRP