Funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska udaremnili przemyt bursztynu o wartości prawie 160 tys. zł. To kolejna w ostatnich dniach próba przemytu tak dużej ilości bursztynu na tym przejściu granicznym.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (26/27.07.) celnicy z Dorohuska skontrolowali ciężarówkę na ukraińskich numerach rejestracyjnych. W skrzynkach narzędziowych naczepy mundurowi znaleźli nieobrobione kamienie jantaru. Po ich dokładnym przeważeniu okazało się, że skrzynki stanowiły skrytkę dla ponad 50 kg tej kopalnej żywicy. Wartość towaru celnicy oszacowali na blisko 152 tys. zł.
51-letni kierowca ciężarówki usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu wysoka grzywna. Bursztyn trafił do magazynu urzędu celnego.
Dwa dni później, w środę (29.07.), celnicy z Dorohuska wzięli pod lupę osobowego volkswagena na polskich numerach rejestracyjnych. Podróżujący samochodem 30-letni obywatel Ukrainy przewoził w bagażu 3,4 kg nieobrobionych kamieni jantaru, o czym nie poinformował funkcjonariuszy celnych.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Obywatel Ukrainy stracił też towar o wartości blisko 7 tys. zł.
Postępowanie w obu sprawach prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
Przypomnijmy, zaledwie tydzień wcześniej celnicy z Dorohuska zajęli 189 kg jantaru, który ukryty był w workach na cukier. Była to jednocześnie największa od kilkunastu lat jednorazowa przesyłka bursztynu ujawniona przez Służbę Celną na wschodnim odcinku granicy Unii Europejskiej.
źródło i fot. SCRP
