Terespol. Kilkadziesiąt opakowań z chińskimi farmaceutykami znaleźli funkcjonariusze Służby Celnej w pociągu relacji Moskwa – Praga. Do medykamentów przyznała się jedna z konduktorek.
Na chińskie farmaceutyki funkcjonariusze natrafili w dwóch przedziałach służbowych międzynarodowego pociągu relacji Moskwa-Praga. 76 opakowań leków w formie saszetek i kapsułek, schowanych było w znajdujących się w przedziale szafkach gospodarczych. Wśród zatrzymanych medykamentów były między innymi preparaty regulujące układ krążenia i mające zastosowanie w medycynie sportowej, ale też leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe.
Do chińskiej „apteczki”, wartej według szacunku mundurowych blisko 11 tys. zł, przyznała się jedna z konduktorek. Ponieważ Rosjanka nie zgłosiła tego towaru do kontroli celnej, a ponadto jego ilość znacznie przekracza dozwolone normy stosowane w przywozie lekarstw na własny użytek, kobieta usłyszała zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego.
Pracownica kolei na poczet grożącej kary grzywny wpłaciła 1,5 tys. zł.
źródło i fot. Izba Celna w Białej Podaskiej
