Blisko 4,1 promila alkoholu w organizmie miał kierujący traktorem, zatrzymany wczoraj w Mieczysławce. 40 – latek uszkodził ciężką maszyną blisko 20 metrów ogrodzenia. O jego wyczynach policjantów zaalarmowali mieszkańcy wsi.
W środę tuż przed godziną 17.00 lubartowscy policjanci otrzymali informację o kierującym traktorem, który uszkodził ogrodzenie jednej z posesji we wsi Mieczysławka. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce zastali siedzącego w potężnym pojeździe, półprzytomnego mężczyznę, od którego czuć było alkohol. Kilkanaście metrów dalej, na ogrodzeniu jednej z posesji wisiał element sprzętu gospodarskiego, który oderwał się od ciągnika, a sama siatka była zerwana na długości blisko 20 metrów.
Badania wykazały, że 40 – latek, który kierował ciągnikiem był pod wpływem niemal 4,1 promila alkoholu. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji drogowej. Grozi za to do 2 – lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna jechał do domu. Aby się do niego dostać musiałby przejechać przez Drogę Krajową nr, 19 do której pozostało mu około 200 metrów. Można tylko się domyślać, do czego mogłoby dojść, gdyby w takim stanie wyjechał na drogę o dużym natężeniu ruchu.
źródło i fot. KPP Lubartów (G.P.)