Do nietypowego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek. 23-letni kierowca najechał autem na worek, w którym jak się okazało było… prosię. Zwierzak uciekł a mężczyzna wezwał Policję.
Do zdarzenia doszło w ostatni czwartek wieczorem w Biłgoraju.
23-letni kierowca wezwał Policję po tym, jak swoim audi najechał na worek, w którym coś się ruszało. Okazało się, że w środku znajdowała się… świnia, która uciekła.
Policjanci na miejscu zastali również dwie osoby, które próbowały złapać prosiaka, goniąc go po pobliskich polach. Było to małżeństwo z gminy Biłgoraj, które tego dnia kupiło zwierzę.
Jak wstępnie ustalili policjanci, 55-latka wraz z 52-letnim mężem kupili prosiaka, zapakowali go w worek i wsadzili na przyczepkę. W trakcie transportu, świnia przegryzła worek i wydostała się z przyczepki na drogę, gdzie trafiła wprost pod koła nadjeżdżającego audi. Na szczęście, ani kierowcy, ani zwierzęciu nic się nie stało.
Właściciele zwierzęcia dopiero po przyjeździe do domu stwierdzili, że je zgubili – wrócili więc na trasę, żeby je odzyskać.
Dalsze czynności wykonane przez policjantów wykazały, że małżeństwo złamało przepisy „Ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierząt”, która zabrania między innymi przewożenia zwierząt bez wymaganego świadectwa zdrowia, wystawionego przez lekarza weterynarii oraz handlu zwierzętami z naruszeniem wymagań weterynaryjnych.
Małżeństwo stanie więc przed sądem, grozi im kara nawet do roku pozbawienia wolności.
(info: KPP Biłgoraj, fot. arch. lubiehrubie.pl)
Zobacz też: