Dzisiejszej nocy chełmscy policjanci wezwani zostali na interwencję do jednego z mieszkań w gm. Wojsławice. Kobieta, która prosiła o pomoc twierdziła, że do łóżeczka jej dziecka ktoś podłożył bombę. Kiedy policjanci dotarli na miejsce szybko ustalili co było powodem nietypowego zgłoszenia. 27 letnia kobieta miała w organizmie prawie dwa promile alkoholu, a jej partner, ojciec rocznego dziecka 1,4 promila.
Dzisiaj w nocy dyżurny chełmskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od jednej z mieszkanek gm. Wojsławice. Z relacji kobiety wynikało, że ktoś podłożył jakiś niebezpieczny przedmiot do łóżeczka jej rocznego dziecka.
Natychmiast na miejsce został wysłany policyjny patrol. Kiedy mundurowi przybyli pod wskazany adres, na posesji zastali obydwoje rodziców. Z relacji kobiety wynikało, że grupa nieznajomych chłopców oraz młoda dziewczyna podłożyli do łóżeczka dziecka bombę. Partner kobiety przez cały czas potwierdzał, że w łóżeczku jest prawdopodobnie jakiś materiał wybuchowy.
Gdy policjanci weszli do domu okazało się, że w łóżeczku, w którym spało dziecko, pod kocem leżał krzyż. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, a sami sprawdzili stan trzeźwości obojga rodziców. Jak się okazało byli oni pijani. Matka dziecka miała w organizmie niemal dwa promile, natomiast ojciec 1,4 promila. Oboje zgodnie stwierdzili, że pili alkohol, który nazywają F16.
Decyzją lekarza matka oraz dziecko zostali zabrani do szpitala.
Całość zebranych materiałów zostanie przekazana do Sądu Rejonowego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.
źródło i fot.: KMP Chełm (M.K.)