Nie tylko papierosy, ale także bursztyn, odznaczenia, farmaceutyki i po raz kolejny kastety zatrzymali w marcu funkcjonariusze KAS z województwa lubelskiego.
Papierosy
W sumie w marcu br. funkcjonariusze Lubelskiego Urzędu Celno–Skarbowego udaremnili na granicy w woj. lubelskim przemyt ponad 210 tys. paczek papierosów o wartości rynkowej około 2,9 mln zł.
W ostatnich dniach marca, w wyniku zaledwie czterech kontroli,funkcjonariusze ujawnili w sumie ponad 25 tys. paczek nielegalnych papierosów.
W Terespolu, podczas kontroli pociągu towarowego wjeżdżającego z Białorusi do Polski, w jednym z kontenerów,funkcjonariusze znaleźli 20 030 paczek papierosów. Kontrabanda została ukryta w ładunku lamp oświetleniowych i została wykryta dzięki użyciu skanera RTG.
Również w Terespolu, i również w pociągu towarowym jadącym z Białorusi do Polski,funkcjonariusze ujawnili 3199 paczek papierosów. Tym razem nielegalny ładunek ukryty został w ramach podwozi aż 10 wagonów. Ujawnienie było wynikiem wspólnych działań funkcjonariuszy służby celno-skarbowej oraz Straży Granicznej.
Z kolei w Dorohusku, w ściance pod oknem przedziału pasażerskiego, funkcjonariuszeznaleźli 300 paczek papierosów. Mundurowym udało się również ustalić sprawcę, którym okazał się obywatel Ukrainy. Mężczyzna przyznał się do winy i wystąpił z wnioskiem o udzielenie zgody na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. Na poczet kary wpłacił 4,5 tys. zł.
Ujawnieniem 2056 paczek nielegalnych papierosów zakończyła się też kontrola samochodu osobowego marki Opel Omega na przejściu drogowym w Terespolu. Towar ukryty był w przerobionym i przystosowanym do przemytu zbiorniku paliwa, progach, panelu i podłodze pojazdu. Kierujący pojazdem 56-letni Białorusin przyznał się do własności i ukrycia kontrabandy. Mężczyzna wyjaśnił, że papierosy chciał sprzedaż przypadkowym osobom w Terespolu.
Bursztynowy Dorohusk
Ponad 30 kg bursztynu zatrzymali w marcu br. funkcjonariusze KAS z Dorohuska.
Pierwsze ujawnienie miało miejsce 11 marca. W wyniku szczegółowiej kontroli samochodu osobowego marki Fiat funkcjonariusze znaleźli w podłodze pojazdu 22,4 kg bursztynu. Kierujący fiatem, 29-letni obywatel Ukrainy, nie przyznał się do próby przemytu jantaru. Wyjaśnił, że pożyczył samochód w celu wyjazdu do Polski i nie wiedział o ukrytym w nim towarze.
Dwie podróżujące osobowym peugeotem obywatelki Ukrainy próbowały z kolei przemycić ponad 3 kg bursztynu. Kobiety ukryły jantar pod odzieżą wierzchnią oraz w torebce. Obie tłumaczyły, że bursztyn dostały od obcych mężczyzn i miały go tylko przewieźć przez granicę i otrzymać za to po 500 hrywien.
Ponad 2,6 kg nieobrobionego bursztynu skrywała podłoga samochodu marki Volkswagen. Podróżujący pojazdem obywatel Ukrainy wyjaśnił, że nie wiedział o ukrytym jantarze. Winą za przemyt obciążył syna, który rzekomo często samochodem podróżuje.
23-letni obywatel Ukrainy próbował natomiast wwieźć do Polski 2,1 kg jantaru ukrywając go w zbiorniku na wodę. Tym razem były to piękne, duże bryły bursztynu – niewątpliwie gratka dla jubilerów.
Broń biała
Funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Hrebennem ujawnili, w wyniku kontroli bagażów należących do pasażerów autokarów, 3 kastety.
49-letni obywatel Ukrainy próbował wwieźć do Polski 2 sztuki tej broni. Z kolei nasz rodak w swoim bagażu miał ukryty jeden kastet.
Kolejny kastet ujawniono na przejściu granicznym w Dorohusku. Broń ukryta była w bagażu obywatela Ukrainypodróżującego autokarem relacji Kijów – Warszawa.
We wszystkich przypadkach broń została zatrzymana i przekazana do właściwych placówek Straży Granicznej.
Farmaceutyki
Pasażerka samochodu osobowego marki Toyota, przekraczająca granicę w Dorohusku, ukryła w bagażu podręcznym 72 opakowania różnego rodzaju suplementów diety. Kobieta, obywatelka Litwy, wyjaśniła, że wszystkie specyfiki kupiła na potrzeby swoje i swojej rodziny. Hurtowych ilości specyfików nie zgłosiła jednak przy kontroli celnej.
Z kolei 50 ampułek leku podnoszącego wydolność organizmu, stosowanego m.in. przez sportowców, ujawnili funkcjonariusze z Dorohuska w autokarze relacji Równo – Wrocław. Kierowca autokaru wyjaśnił, że przesyłkę otrzymał od nieznajomej osoby w Kowlu i miała ona trafić do Wrocławia. Za tę przysługę mężczyzna miał otrzymać wynagrodzenie.
Inne
318 sztuk odznaczeń z okresu Łotewskiej Socjalistycznej Republiki Radzickiej zatrzymali funkcjonariusze KAS z Dorohuska. Medale wiózł w bagażu podręcznym 53-letni obywatel Łotwy. Mężczyzna tłumaczył, że odznaczenia pochodzą z firmy, w której kiedyś pracował. Nie zgłosił ich jednak przy odprawie granicznej, chociaż przywożąc hurtowe ilości towaru miał taki obowiązek. Jak wyjaśnił, odznaczenia miały trafić na sprzedaż na targach staroci.
Również w Dorohusku, podczas kontroli osobowego audi, funkcjonariusze ujawnili 50 par skarpet z logo znanych światowych firm. Właścicielką towaru okazała się 63-letnia obywatelka Polski. Kobieta wyjaśniła, że kupiła skarpety w sklepie na Ukrainie i wiozła do siebie i rodziny. Takie ilości towaru miała jednak obowiązek zgłosić kontrolującym.
(źródło i fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie)