Na jednym z przejść granicznych z Ukrainą celnicy udaremnili przemyt papierosów
o wartości ponad 100 tys. zł. Kontrabandę skrywały przerobiona podłoga i drzwi dwóch samochodów.
Dorohusk
W czwartek (7.08.) funkcjonariusze celni wytypowali do szczegółowej rewizji m.in. pojazd na ukraińskich numerach rejestracyjnych, za kierownicą którego siedziała 39-letnia obywatelka Ukrainy. Z boków oraz tylnych drzwi samochodu mundurowi wyjęli 1.000 paczek papierosów z zagranicznymi znakami akcyzy o wartości prawie 12 tys. zł. 39-latka przyznała się do własności towaru. Wyjaśniła, że papierosy wiozła do Niemiec w celu sprzedaży. Celnicy postawili kobiecie zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego, a jako dowód w sprawie zajęli służący do przemytu samochód.
Kilka godzin później, w nocy z czwartku na piątek (7/8.08.), funkcjonariusze celni z Dorohuska skontrolowali busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Szczegółowa rewizja pojazdu wykazała, że podłoga samochodu skrywa tytoniową zawartość. Po wyjęciu i przeliczeniu kontrabandy celnicy mogli śmiało oznajmić, że schowek w podłodze skrywał 7,6 tys. paczek papierosów, bez polskich znaków akcyzy. Do własności towaru nie przyznał się ani kierujący busem, ani pasażer. Funkcjonariusze celni zajęli wartą ponad 90 tys. zł kontrabandę oraz będący dowodem w sprawie, przerobiony na potrzeby przemytu pojazd.
Obie sprawy prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
Info i fot. SCRP