Ponad 2 tysiące litrów spirytusu zatrzymali w efekcie wspólnych działań funkcjonariusze zamojskiej Służby Celnej i lubelskiej Policji. Mundurowi znaleźli alkohol w garażu i w samochodzie dostawczym na terenie Lublina.
Reklamy
Do zdarzenia doszło wcześnie rano we wtorek (02.12). Prowadzący wspólne działania celnicy z komórki zwalczania przestępczości w Zamościu i policjanci z lubelskiego komisariatu zauważyli, że pod garaże na jednym z osiedli w Lublinie podjechały dwa samochody – osobowe renault na miejscowych numerach rejestracyjnych i dostawczy fiat ducato na numerach łódzkich. Po chwili z dostawczego auta trzej mężczyźni, jak się później okazało dwaj mieszkańcy Lublina i jeden łodzianin, zaczęli wyładowywać kartonowe pudła i przenosić do jednego z pobliskich garaży. Mundurowi nie czekali dłużej, zatrzymali mężczyzn do kontroli i przeszukali garaż. W efekcie wewnątrz pomieszczenia znaleźli ok. 600 litrów alkoholu o wysokim, bo 90% stężeniu. To jednak nie wszystko, blisko 1500 litrów takiego samego alkoholu czekało w dostawczym fiacie na rozładunek.
Funkcjonariusze sprawdzili również mieszkania dwóch lublinian, ale wyrobów akcyzowych tam nie znaleźli.
Zarzut paserstwa celnego usłyszał wynajmujący wspomniany garaż 33-latek z Lublina oraz kierowca fiata, 28-letni mieszkaniec Łodzi. Obaj mężczyźni będą musieli wytłumaczyć się przed sądem. Na poczet grożących im kar mundurowi zajęli w sumie 9,4 tys. zł. Postępowanie w obu sprawach prowadzi Policja.