W nietypowym pościgu uczestniczyli wczoraj w południe policjanci z kraśnickiej drogówki. Mundurowi usiłowali złapać, nie pirata drogowego, ale klacz, która biegła pomiędzy samochodami środkiem krajowej drogi nr 19. Po około dwóch kilometrach stróże prawa wraz z mieszkańcem jednej z posesji zatrzymali uciekiniera.
Informację o biegnącym środkiem krajowej 19-tki koniu, dyżurny kraśnickiej Policji otrzymał około południa od jednego z kierowców. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol ruchu drogowego. Kiedy policjanci jechali we wskazane miejsce, koń już biegł w ich stronę.
Zwierze kierowało się w stronę Kraśnika. Ponieważ na drodze panował ruch pojazdów, stróże prawa zatrzymali radiowóz i włączali światła by wstrzymać ruch. Następnie jeden z funkcjonariuszy ruszył za uciekinierem. Z pomocą przyszedł jeden z pobliskich mieszkańców.
Kiedy już znaleźli się blisko zwierzęcia, te ponownie ruszyło do ucieczki, spłoszone przez innego kierowcę. W końcu po około 2 kilometrach, udało się złapać uciekiniera.
Zwierzę było bardzo zmęczone. Na miejsce przyjechali strażacy oraz właściciel, który zaopiekował się, jak się okazało, klaczą. Jak powiedział mężczyzna, klacz zerwała się z uwięzi i uciekła ze stadniny. W ten sposób zwierzę pokonało trasę o długości około 20 kilometrów.
Klacz pod opieką właściciela wróciła do swej zagrody, a funkcjonariusze do dalszej służby.
źródło, wideo, fot. KPP Kraśnik