15 listopada 2024

Przemytnicy stracili kontrabandę i auta

Terespol. Papierosy o wartości rynkowej ponad 45 tys. zł ukrył w elementach konstrukcyjnych osobowego chevroleta 43–letni mieszkaniec Moskwy. Funkcjonariusze Służby Celnej zatrzymali zarówno kontrabandę, jak też warte 100 tys. zł auto.

Reklamy

 

Słono zapłacił za próbę przemytu 43-latek z Moskwy, który w poniedziałek (26.01.) przekraczał przejście graniczne z Białorusią w Terespolu. W bagażniku, drzwiach, dachu i pod wykładziną osobowego chevroleta, którym podróżował do Polski, mężczyzna ukrył ponad 3,5 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Dodatkowe wyposażenie auta nie uszło jednak uwadze celników. Znaleźli wart ponad 45 tys. zł nielegalny towar, a podróżnemu postawili zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. 43-latek przyznał się do winy. Oświadczył, że papierosy kupił w sklepie w Brześciu i wiózł do Warszawy z myślą o ich sprzedaży na jednym z targowisk. Mężczyzna stracił nie tylko papierosy, które trafiły do magazynu urzędu celnego, ale też wartego 100 tys. zł chevroleta. Auto funkcjonariusze zatrzymali na poczet grożącej podróżnemu kary grzywny.

Samochód stracił też kilka dni wcześniej (23.01.) 38-letni mieszkaniec Brześcia. W znajdującej się w aucie butli gazowej Białorusin ukrył 600 paczek papierosów, na sprzedaży których chciał w Polsce zarobić. Nie miał jednak szczęścia, bo osobowego nissana skontrolowali celnicy z Terespola. W związku z podjętą próbą przemytu mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Na poczet grożącej Białorusinowi kary grzywny funkcjonariusze celni zatrzymali nie tylko  6,7 tys. zł, ale też wartego 30 tys. zł nissana. 

Reklamy

Prawdziwy rekord padł jednak w czwartek (22.01.). W autokarze na polskich numerach rejestracyjnych funkcjonariusze znaleźli blisko 4,5 tys. paczek papierosów. Kontrabanda ukryta była w specjalnej skrytce w podłodze. Siedzący za kierownicą autobusu 32-letni obywatel Białorusi twierdził, że o skrytce i papierosach nic nie wiedział. Pojazd, wraz z dokumentami i kluczykami, przekazał mu inny kierowca na stacji autobusowej w Brześciu. Po ich odebraniu 32-latek od razu udał się do Polski. Funkcjonariusze celni wszczęli przeciwko niemu postępowanie karne skarbowe, a jako dowód w sprawie zatrzymali autokar o wartości 75 tys. zł.

Postępowania we wszystkich sprawach prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.

Reklamy

 

 

źródło i fot. SCRP